Sejm RP 19 lipca 2019 roku uchwalił ustawę nowelizującą Kodeks postępowania karnego, która w sposób znaczący zmienia dotychczasowe zasady procedowania.

Czytaj: Duży pakiet zmian w procedurze karnej 2019>>
 

Szybko i bez konsultacji

Zgodnie z obowiązującym w parlamencie trendem, proces legislacyjny i w tym przypadku przebiegł stosunkowo szybko. Pomimo licznych negatywnych opinii ze strony ekspertów, rządowy projekt ustawy z 21 lutego 2019 r. uległa tylko nieznacznym modyfikacjom, a z dniem 5 października 2019 r. stał się prawem obowiązującym. Analizując co poniektóre rozwiązania nowelizacji, nie sposób oprzeć się właśnie wrażeniu, że zostały one niedostatecznie przemyślane. Dążąc do usprawnienie postępowania karnego, ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie instytucji jawnie godzących w prawo stron postępowania do rzetelnego procesu, zwłaszcza zaś – w prawo oskarżonego do obrony.

Czytaj także: Zmiany w procedurze karnej mają usprawnić procesy, ale ograniczają prawo do obrony>>
 

Kontrowersyjna prekluzja dowodowa

Jedną z bardziej kontrowersyjnych zmian jest niewątpliwe prekluzja dowodowa w postępowaniu karnym. Sąd ma teraz możliwość zakreślenia wiążącego dla stron terminu składania wniosków dowodowych i oddalenia wniosków zgłoszonych po jego upływie (art. 170 § 1 pkt 6 k.p.k.). Jest to zatem instytucja wzorowana na procedurze cywilnej. Jak wynika przy tym z nowego art. 170 § 1a k.p.k., nie każdy wniosek będzie podlegał oddaleniu, a spod prekluzji wyłączone są dowody o istotnym znaczenie dla ustalenia przede wszystkim samych podstaw odpowiedzialności karnej, czyli tego, czy został popełniony czyn zabroniony i czy stanowi on przestępstwo, a jeśli tak – jakie, względnie czy zachodzi podstawa orzeczenia środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym.

Czytaj w LEX: Zmiany w uzasadnianiu orzeczeń sądów karnych >

Prekluzja nie obejmuje również okoliczności nadzwyczajnego obostrzenia kary, wskazanych w art. 64 lub 65 k.k. (recydywa, uczynienie z przestępstwa stałego źródła dochodu, działanie w ramach grupy lub związku przestępczego). Ciekawe zatem, że zakres zastosowania prekluzji dowodowej ogranicza się przede wszystkim do okoliczności wypływających na łagodniejszy wymiar kary. W kontekście tym rodzi się rzecz jasna pytanie, jak podchodzić będą do tej kwestii sądy karne. Oceniając ex ante przydatność dowodu oprzeć się w zasadzie można wyłącznie na zakreślonej tezie dowodowej. Sztuką będzie tym samym odpowiednie zredagowanie treści wniosku dowodowego.

Czytaj w LEX: Najważniejsze zmiany dużej nowelizacji procedury karnej z 2019 r. >

 

Sądy ostrożne w wyznaczaniu terminów

Choć nowy przepis art. 170 § 1 pkt 6 k.p.k. obowiązuje już od kilku miesięcy, w praktyce rzadko można się spotkać z zakreśleniem sądowego terminu na składanie wniosków dowodowych. Godzi się w tym miejscu podkreślić, iż terminem takim nie jest na pewno termin 7 dni na składanie wniosków dowodowych, w myśl art. 338 § 1 k.p.k. biegnący od momentu otrzymania przez oskarżonego odpisu aktu oskarżenia. Nie jest to termin zakreślony przez organ procesowy w związku z nowo wprowadzoną podstawą prawną oddalenia wniosku dowodowego, a termin wynikający z ustawy, któremu w doktrynie zwykło się przypisywać charakter wyłącznie instrukcyjny. Jeśli sąd rozpoznający sprawę chce ograniczyć inicjatywę dowodową stron, powinien explicite zakreślić termin z pouczeniem o konsekwencjach złożenia wniosku dowodowego po jego upływie.

Czytaj w LEX: Nowe obowiązki i uprawnienia stron, pełnomocników procesowych, sądu oraz innych uczestników postępowania karnego w związku z nowelą k.p.k. z 2019 r. >

Z uzasadnienia wprowadzanych zmian wynika, iż mają one na celu przede wszystkim usprawnienie postępowania karnego, zwłaszcza zaś – etapu postępowania sądowego. Prekluzja dowodowa jest tego przykładem, gdyż w postępowaniu przygotowawczym inicjatywa dowodowa stron ma ograniczone znaczenie. Sądowi umożliwia się jednocześnie prowadzenie postępowania pomimo choćby usprawiedliwionej nieobecności strony, jeśli tylko stawił się jej obrońca lub pełnomocnik (art. 117 § 3a k.p.k.). Co więcej jednak, w szczególnych przypadkach sąd ma również możliwość prowadzenia postępowania dowodowego pomimo usprawiedliwionej nieobecności oskarżonego lub jego obrońcy (art. 378a § 1 k.p.k.).

Można przeprowadzać dowody pod nieobecność oskarżonego

Przypadkiem takim, zgodnie z uzasadnieniem nowelizacji lipcowej, jest w szczególności stawiennictwo świadków wezwanych na rozprawę w danym dniu. Znamienne przy tym, że oskarżony lub obrońca mogą wnosić o „uzupełniające przeprowadzenie dowodu przeprowadzonego podczas jego nieobecności”. Wniosek musi być uzasadniony naruszeniem gwarancji procesowych oskarżonego – w szczególności prawa do obrony, a termin na jego złożenie upływa z końcem następnego terminu rozprawy.

W miejscu tym zadać sobie należy pytanie, czy przeprowadzenie dowodu pod nieobecność oskarżonego lub jego obrońcy może nie naruszać prawa do obrony? W zakresie, w jakim dowody przeprowadza się na okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego, wydaje się, że przypadek taki mógłby mieć miejsce tylko w procesie dotyczącym większej liczby oskarżonych, których sytuacja procesowa nie jest jednakowa. Podkreślić niemniej trzeba, że in abstracto również tego nie sposób zakładać. Zastanawiać się w związku z tym można, czy wprowadzone zmiany rzeczywiście przyśpieszą postępowanie karne. Przeprowadzenie dowodu pod usprawiedliwioną nieobecność oskarżonego lub jego obrońcy co do zasady będzie naruszać prawo do obrony, przemawiając za „uzupełniającym przeprowadzeniem dowodu” i wyznaczeniem dodatkowego termin rozprawy. Oczekiwanie ze strony ustawodawcy, iż oskarżony lub jego obrońca „prześpią” być może termin do złożenia przedmiotowego wniosku, nie jest tymczasem działaniem fair play.

 


Przyspieszenie także przy kasacji

Dążenie do przyśpieszenia rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym da się także zauważyć w postępowaniu kasacyjnym. Zgodnie mianowicie z nowym brzmieniem art. 535 § 5 k.p.k., kasacja może być uwzględniona w całości na posiedzeniu bez udziału stron w razie jej oczywistej zasadności – niezależnie od tego, czy wniesiono ją na korzyść skazanego, czy na jego niekorzyść. Uproszczony tryb procedowania nie powinien budzić zastrzeżeń tak długo, jak interesy osoby skazanej nie są zagrożone. Jeśli sytuacja prawna skazanego może ulec pogorszeniu – a jest tak w przypadku wzruszenia prawomocnego wyroku, który jest korzystny z punktu widzenia jego interesów, pierwszeństwo zasady szybkości postępowania nie wydaje się już jednak uzasadnione. W tym przypadku skazany powinien mieć możliwość zabrania przed sądem głosu we własnej sprawie.

Przesłuchanie pokrzywdzonego niekonieczne

Ciekawym rozwiązaniem, mającym za zadanie usprawnić tok procesu, jest również nowy art. 315a k.p.k. Organ procesowy ma teraz możliwość odstąpienia od przesłuchania pokrzywdzonego w charakterze świadka, jeżeli czynność ta nie jest niezbędna do dokonania ustaleń faktycznych. Rozwiązanie to jest niewątpliwie pokłosiem afery Amber Gold, gdzie liczba pokrzywdzonych była znaczna, niemniej sposób działania sprawcy – tożsamy. Ustawodawca zastrzega tym niemniej, że pokrzywdzonego powinno się przesłuchać na jego własny wniosek, chyba że uwzględnienie tego żądania prowadziłoby do przewlekłości postępowania. Mając na względzie, że każda w zasadzie czynność przesłuchania w charakterze świadka przedłuża tok postępowania, sensu tej regulacji nie sposób jednoznacznie ocenić. Przyjąć przy tym należy, że możliwość odstąpienia od przesłuchania pokrzywdzonego nie znajdzie już zastosowania przed sądem. Zgodnie z postanowieniami dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/20/UE z 25 października 2012 r. ustanawiającej normy minimalne w zakresie praw, wsparcia i ochrony ofiar przestępstw oraz zastępującej decyzję ramową Rady 2001/220/WSiSW, pokrzywdzonemu nie może odmówić głosu, powołując się na przewlekłość postępowania. Pamiętać jednocześnie trzeba, że sam oskarżony może wnioskować o przesłuchanie poszczególnych osób w charakterze świadków celem, przykładowo, zakwestionowania przyjętej przez oskarżyciela publicznego liczby pokrzywdzonych.

Stwierdzić należy w ramach podsumowania, że dążenie przez ustawodawcę do usprawnienia postępowania karnego, godzić może w praktyce w uzasadnione interesy stron postępowania. Szczęście w nieszczęściu – wprowadzone rozwiązania mają zasadniczo charakter fakultatywny. Sądy nie mają obowiązku rezygnować ze standardów rzetelnego postępowania i mieć należy nadzieje, że z najwyższą ostrożnością korzystać będą z nowo przyznanych im uprawnień.

Autorka: dr Aleksandra Rychlewska-Hotel, adwokat w kancelarii Chmielniak Adwokaci, współautorka najnowszego komentarza „Kodeks postępowania karnego. Komentarz praktyczny do nowelizacji 2019” wydanego przez Wolters Kluwer Polska 

Sprawdź również książkę: Kodeks postępowania karnego. Zestawienie zmian przepisów. Nowelizacja 2019 ebook >>