O decyzji poinformowała we wtorek wieczorem Kancelaria Prezydenta.
Ustawa określa formy realizowanego przez Ministra Sprawiedliwości zwierzchniego nadzoru nad sądami wojskowymi w zakresie ich organizacji i działalności administracyjnej.
W opinii Prezydenta RP wątpliwości konstytucyjne budzi przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości kompetencji żądania przekazania akt spraw sądowych, w ramach sprawowania przez ministra zewnętrznego nadzoru administracyjnego oraz przed żądaniem podjęcia przez rzecznika dyscyplinarnego czynności dyscyplinarnych wobec sędziego.

Wątpliwości prezydenta budzi także upoważnienie Ministra Sprawiedliwości do przetwarzania danych osobowych stron, pełnomocników i innych uczestników postępowań sądowych oraz powierzenie ministrowi funkcji administratora tego rodzaju danych osobowych.

Uchwalone przez parlament przepisy zakładały, że nadzór ten będzie wykonywany poprzez delegowanych do MS sędziów sądów wojskowych. Wcześniej taki nadzór wykonywał Departament Sądów Wojskowych w Ministerstwie Sprawiedliwości, zlikwidowany nowelizacją ustawy z sierpnia 2011 r.

W przepisach dotyczących nadzoru zapisanych w nowelizacji znalazły się regulacje dotyczące analizy i oceny prawidłowości oraz skuteczności wykonywania wewnętrznego nadzoru administracyjnego przez prezesów sądów wojskowych. Nadzór miał dotyczyć też czynności na wypadek wystąpienia uchybień w działalności sądów i czynności dotyczące reprezentowania Polski przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

W przypadku stwierdzenia istotnych nieprawidłowości minister sprawiedliwości zgodnie z uchwalonymi przez parlament przepisami mógł zarządzić przeprowadzenie lustracji sądu, jego wydziału albo dokonać lustracji działalności nadzorczej prezesa sądu.

Nowela normowała też zasady opiniowania kandydatów na prezesa sądu wojskowego. Miał on uzyskać pozytywną opinię zgromadzenia sędziów sądów wojskowych, a jeśli zgromadzenie w ciągu dwóch miesięcy nie wyda opinii, minister sprawiedliwości w porozumieniu z szefem MON uzyskiwał prawo powołania prezesa. Jeśli zgromadzenie wyda negatywną opinię, minister sprawiedliwości w porozumieniu z szefem MON miałby prawo powołać go po pozytywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa. Negatywna opinia KRS miała być dla ministra wiążąca.

W poprawkach Senatu, które zaakceptował Sejm zapisano m.in., że kandydata na zastępcę prezesa wojskowego sądu okręgowego lub garnizonowego będzie przedstawiać kolegium właściwego sądu samodzielnie minister sprawiedliwości, bez konieczności porozumienia z szefem MON. W noweli sprecyzowano też, że kolegium nie może opiniować kandydatów na prezesów sądów wojskowych, bo równolegle kompetencje w tym zakresie ma zgromadzeniu sędziów sądów wojskowych.(ks/pap)