- Podpisuję nowelizację ustawy o IPN i przepisy art. 55 a wejdą w życie, jednocześnie zdecydowałem, że skieruję tę ustawę w trybie następczym do TK - poinformował Andrzej Duda. - Jestem skłonny przychylić się do tego, aby wątpliwości zostały rozstrzygnięte, nie chciałbym, aby ocaleni mieli wątpliwości, czy mogą głosić swe świadectwo, ale nie chciałbym też, aby Polacy byli pomawiani o udział w Holokauście - mówił prezydent uzasadniając swoją decyzję.

- Zwrócę się do Trybunału Konstytucyjnego, by zbadał, czy wolność słowa nie jest przez przepisy noweli ustawy o IPN w sposób nieuprawniony ograniczona oraz by TK zbadał kwestię tzw. określoności przepisów prawa - poinformował Andrzej Duda.

Jak podkreślał, nowela o IPN to nie jest ustawa nowa. - Prowadziłem rozmowy na jej temat już przeszło rok temu, także w Izraelu. Było oczekiwanie, że przepisy nie będą blokowały działalności artystycznej i naukowej i takie wyłączenie zostało wprowadzone - mówił prezydent. Jak dodał, nowela ustawy o IPN dotyczy niezwykle bolesnej, delikatnej kwestii związanej z martyrologią narodu polskiego, w czasie II wojny światowej zginęło 6 mln obywateli polskich, wśród których było ok 3 mln obywateli polskich narodowości żydowskiej.

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Uchwalenie ustawy wywołało kontrowersje m.in. w Izraelu, USA i na Ukrainie. Krytycznie odniosły się do niej władze Izraela. Ambasador Anna Azari podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu Auschwitz zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady". Departament Stanu USA zaapelował do Polski o ponowne przeanalizowanie nowelizacji ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami".

PiS chwali, opozycja krytykuje
- Prezydent Andrzej Duda podjął dobrą decyzję w sprawie nowelizacji ustawy o IPN - stwierdziła we wtorek rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Dodała, że wszystkie wątpliwości będą analizowane przez TK i wyjaśniane. - Dyskusji nie kończymy, mamy prawo do prawdy historycznej - podkreśliła.

Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu noweli o IPN jest zła; wynika ona z nacisków partyjnych z Nowogrodzkiej, a także nacisków narodowców i antysemitów - stwierdził szef klubu PO Sławomir Neumann. Jego zdaniem stanowisko prezydenta "pogłębi kryzys dyplomatyczny".

Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu noweli o IPN była błędem; pokazała, że prezydent stawia interes PiS ponad interes państwa - ocenili w wtorek politycy Nowoczesnej. Ich zdaniem, prezydent uległ m.in. środowiskom narodowym.

Prezydent chce dobrych relacji w Izraelem
- Budowanie dobrych relacji pomiędzy Polską i Izraelem bardzo leży mi na sercu - powiedział po ogłoszeniu swojej decyzji prezydent Andrzej Duda. Prezydent podkreślił, że historia II wojny światowej "przede wszystkim jest najboleśniejsza dla Izraela". Dodał, że "jest pełen szacunku dla tej wielkiej pamięci i bólu". - Budowanie dobrych relacji pomiędzy Polską i Izraelem bardzo leży mi na sercu. Mieszkaliśmy tysiąc lat we wspólnym państwie. To nasza dramatyczna historia - zaznaczył.

- Mamy nadzieję, że uda nam się uzgodnić zmiany i poprawki w nowelizacji ustawy o IPN, gdy będzie się nią zajmował TK - skomentowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela.

Czytaj: Lech Obara: niepotrzebna awantura o „polskie obozy”>>