Czwartkowe spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z ministrami: sprawiedliwości - Jarosławem Gowinem, administracji i cyfryzacji - Michałem Bonim, kultury - Bogdanem Zdrojewskim oraz rzecznik praw obywatelskich prof. Ireną Lipowicz w sprawie umowy ACTA trwało ponad godzinę.
Prezydent uważa, że rozpatrując umowę ACTA, należy "w jasny sposób" oddzielić odpowiedzialność internautów od odpowiedzialności podmiotów zajmujących się udostępnianiem materiałów w sieci - powiedziała dziennikarzom po spotkaniu szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. Jak relacjonowała, "prezydent był zainteresowany uzyskaniem klarownej i jasnej odpowiedzi na ile umowa handlowa ACTA może stanowić zagrożenie dla wolności obywatelskich".
Poinformowała też, że Komorowski "z satysfakcją przyjął deklarację, że proces ratyfikacji nie będzie uruchomiony, zanim nie zostaną rozwiane wszystkie wątpliwości, które zaistniały w obliczu dyskusji wokół tej umowy". Trzaska-Wieczorek podkreśliła, że prezydent wciąż czeka na stanowisko RPO w sprawie ACTA.
Z kolei Lipowicz powiedziała dziennikarzom, że Komorowski zapewnił, iż poczeka na analizę. Dodała, że na razie nie ma „rzetelnych materiałów”, by przedstawić pełne stanowisko. RPO zapowiedziała, że jej stanowisko w sprawie ACTA zostanie sprecyzowane po otrzymaniu wyjaśnień od rządu na temat tego, w jaki sposób podpisanie i ratyfikacja przez Polskę porozumienia ACTA wpłynie na prawa i wolności obywateli. RPO w zapytaniu przesłanym do premiera Donalda Tuska w zeszłym tygodniu pytała także o procedurę konsultacji społecznych w sprawie ACTA.
W czwartek odbyło się także spotkanie Lipowicz i Boniego na temat inicjatywy RPO dotyczącej przeprowadzenia debat społecznych na temat ACTA. O ich zorganizowanie Lipowicz zwróciła się do rektorów szkół wyższych, uniwersytetów i akademii ekonomicznych. RPO planuje przeprowadzenie od trzech do pięciu takich debat. Lipowicz powiedziała dziennikarzom, że rozmawiała z Bonim o zapewnieniu udziału przedstawicieli rządu w takich debatach i uzyskała na to zgodę.
„Konieczna jest dyskusja nad obawami dotyczącymi ograniczenia praw obywatelskich” – napisał rzecznik MAC Artur Koziołek w komunikacie wydanym po spotkaniu Boniego i Lipowicz. Dodał, że zdaniem ministra Boniego konsultacje i rozmowy powinny rozwiać wszelkie wątpliwości obywateli, które nagromadziły się wokół tematu wolności w internecie.
Pierwsza debata na temat ACTA odbędzie się w sobotę w historycznej sali BHP w Stoczni Gdańskiej. Organizuje ją lokalny samorząd oraz instytucja kulturalna Gdańsk 2016. Udział w niej mają wziąć minister Boni, generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski, studenci, prawnicy, eksperci do spraw mediów i nowoczesnych technologii. Na prośbę RPO wnioski i uwagi z gdańskiej debaty zostaną wysłane do Warszawy i Brukseli.
Lipowicz odpowiadała w czwartek na pytania użytkowników serwisów bankier.pl i wykop.pl na temat ACTA. W jej opinii, twórcy ACTA nie wzięli pod uwagę, że użytkownicy portali społecznościowych mogą budować swoją tożsamość z prezentowania rzeczy, które lubią, np. filmów czy piosenek. W rozumieniu ACTA może to być zakazane - oceniła. Zwróciła ponadto uwagę, że każdy z obywateli może kierować swoje uwagi - także po polsku - do Parlamentu Europejskiego.
Parlamentarny zespół ds. analizy skutków podpisania porozumienia ACTA powołali w Sejmie posłowie Ruchu Palikota. Jego szefem został Wincenty Elsner, który zadeklarował, że Ruch chce, by zespół był ponadpartyjny. Zespół ma za zadanie ocenę prawidłowości i zasadności działań rządu prowadzących do podpisania porozumienia ACTA, ocenę skutków ewentualnej ratyfikacji ACTA oraz przygotowanie rekomendacji w sprawie ratyfikacji umowy.
Treść umowy ACTA i brak konsultacji nad jej projektem wywołały protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. Przeciwnicy ACTA wskazują m.in. na artykuł 27 ustęp 4 umowy, który - według nich - umożliwia wydanie na żądanie np. organizacji zarządzającej prawami autorskimi, w trybie administracyjnym, a nie sądowym, danych osoby, co do której zachodzi tylko domniemanie naruszenia praw autorskich. Krytykowane jest też to, że w świetle dokumentu posiadaczem prawa jest nie tylko twórca, ale również organizacja zarządzająca prawami.
Do ACTA przystąpiła już UE. By Unia była związana umową po jej stronie brakuje wyłącznie ostatecznej zgody Parlamentu Europejskiego. Głosowanie w tej sprawie ma nastąpić w pierwszej połowie roku. Rada UE, czyli kraje członkowskie, wyraziła już zgodę w grudniu ubiegłego roku, za polskiej prezydencji.
Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.(PAP)