W następnym tweecie Lis dodał: "Przez osiem lat pracowałem z prezesami TVP sympatyzującymi z PiS, PO, SLD i narodowcami. Żaden z nich, mówimy o 303 programach, nie ingerował w skład gości. W skład gości nigdy nie ingerował też żaden z szefów Dwójki. Podkreślam - nigdy!".
Program "Tomasz Lis na żywo" niebawem zniknie z ramówki TVP. Ma być zastąpiony programem publicystycznym w formie debaty z udziałem ekspertów i publiczności. Umowa Tomasza Lisa kończy się w styczniu.
Więcej: Gazeta Wyborcza>>
Dowiedz się więcej z książki | |
Służąc rządom dobrego prawa. Andrzej Rzepliński w rozmowie z Krzysztofem Sobczakiem
|