Prezes Sądu Apelacyjnego Piotr Schab (na zdjęciu) odpowiedział na pismo I prezes SN, która zwróciła uwagę na specjalizację sędziowską.

Czytaj: I Prezes SN apeluje do prezesa Sądu Apelacyjnego o rozwagę

"Podtrzymuję stanowczy pogląd, że konieczną jest taka zmiana warunków służby SSA Ewy Gregajtys i SSA Ewy Leszczyńskiej-Furtak, która zasadniczo pozbawia panie sędzie sposobności orzekania w składach kolegialnych, a zarazem doprowadzi do pełniejszego wykorzystania ich potencjału zawodowego w jednostce organizacyjnej, charakteryzującej się w ostatnim czasie ogromnym wzrostem liczby spraw, poddanych ich kognicji" - napisał.

- Nigdy nie odmówiłam sprawowania wymiaru sprawiedliwości - Sędzia Leszczyńśka-Furtak odpowiada na zarzuty prezesa.

Próba wywołania efektu mrożącego

Powodem jest, iż  sędzia Ewa Gregajtys oraz sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak orzekające w sprawach karnych złożyły pismo, w którym zawnioskowały o wyłączenie ich z losowania w wieloosobowych składach orzeczniczych z sędziami nominowanymi przy udziale obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, utworzonej po nowelizacji ustawy w grudniu 2017 r. . Oświadczyły w tym kontekście, że nie będą orzekać w składach z udziałem sędziów nominowanych w wadliwej procedurze, która grozi nieważnością orzeczeń.

List w ich obronie podpisało już 1070 sędziów z całej Polski w tym 30 sędziów Sądu Najwyższego oraz szefowie stowarzyszeń sędziowskich. Stwierdzaą oni, że sposób, w jaki potraktowano nasze koleżanki, budzi głęboki sprzeciw i jest przez nas odbierany także jako brak szacunku dla ich wieloletniej, ciężkiej pracy oraz jako próba wywołania „efektu mrożącego”.

Represja wobec niezależnych sędziów

W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej SSP Iustitia sędziowie Sądu Najwyższego i Sądu Apelacyjnego piszą: wyrażamy głęboki sprzeciw wobec tej decyzji, w tym okoliczności i motywów jej podjęcia. Działanie to rażąco narusza konstytucyjne zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów oraz niezależności sądów. Wzywają przy tym do zmiany decyzji, pozbawionej merytorycznych podstaw, motywowanej niechęcią do sędziów, którzy nie poddają się presji i mają odwagę bronić swojej niezależności orzeczniczej i postępować zgodnie z rotą ślubowania sędziowskiego.

Dalej czytamy: Jest faktem powszechnie znanym, że orzekanie w wydziale karnym sądu apelacyjnego wymaga, ze względu na wagę i ciężar gatunkowy rozpoznawanych tam spraw, najwyższych kompetencji, których nabycie poprzedza wiele lat ciężkiej pracy (...). Rezygnacja z tak doświadczonych orzeczników, jak SSA Ewa Leszczyńska-Furtak oraz SSA Ewa Gregajtys, poprzez przeniesienie ich do innego wydziału, nie tylko godzi w interes sądu, lecz przede wszystkim w interesy uczestników postępowań karnych, którym służy prawo do sprawnego i rzetelnego procesu.

Gwarantami tego prawa są SSA Ewa Leszczyńska-Furtak oraz SSA Ewa Gregajtys. Jest także oczywiste, że sędzia od wielu lat wyspecjalizowany w rozpoznawaniu spraw karnych, nie posiada niezbędnego doświadczenia do tego, aby orzekać w innym pionie, przy zachowaniu tych samych, najwyższych standardów orzeczniczych. Strony uczestniczące w postępowaniach sądowych przed sądami pracy i ubezpieczeń społecznych oczekują od sędziów wysokich kwalifikacji merytorycznych w tej dziedzinie prawa, zwłaszcza na poziomie apelacyjnym.

Podpisujący oświadczenie sędziowie zwrócili przy tym uwagę na treść art. 22a § 1 pkt 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, zgodnie z którym pierwszym kryterium przydziału sędziów do poszczególnych wydziałów jest ich specjalizacja, co wprost potwierdza intencję ustawodawcy, aby wykorzystana została unikalna wiedza każdego sędziego, w tym wynikająca z wieloletniej pracy orzeczniczej w konkretnym pionie.

- W naszej ocenie przeniesienie SSA Ewy Leszczyńskiej-Furtak oraz SSA Ewy Gregajtys nie stanowi elementu racjonalnej polityki kadrowej, lecz przejaw represji za działalność orzeczniczą opartą na Konstytucji, orzeczeniach Trybunałów Europejskich i Sądu Najwyższego. To zaś powinno spotkać się z właściwą reakcją środowiska sędziowskiego - piszą protestujący.