Dagmara Pawelczyk-Woicka w wydanym 18 kwietnia zarządzeniu nakazała, by wszelkie wywiady i informacje udzielane mediom były przez nią wcześniej zaakceptowane, a rozmowy z dziennikarzami mogą być przeprowadzane tylko w dwóch wyznaczonych miejscach. Do tego dziennikarze mają obowiązek, w obecności policjanta, wypełniać ankiety wyjaśniające ich obecność w sądzie.

Jak informuje Onet.pl, dziennikarze, którzy wnoszą na teren sądu kamery czy inne urządzenia rejestrujące dźwięk lub obraz muszą dokładnie "opowiedzieć się", po co się w tym budynku znaleźli. Ankietę, zgodnie z zarządzeniem prezes, wypełniać mają w obecności funkcjonariusza policji. Fotografować czy nagrywać nie wolno także ani okolic kas w sądzie, ani wewnętrznych parkingów, ani sądowych archiwów, ani sal rozpraw o podwyższonym ryzyku. I wreszcie, okolice gabinetu samej prezes i jej zastępców oraz dyrektora sądu dla dziennikarzy są strefą nie do rejestracji.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka dokument nowej prezes uznała za "zagrożenie dla społecznej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości oraz nad jawnością działania sądów". Sytuacją w Sądzie Okręgowym w Krakowie zajął się też rzecznik praw obywatelskich. Dr Adam Bodnar wysłał do prezes SO pismo, w którym w wielu miejscach podkreśla, jak dalece zarządzenie nowej prezes rozmija się tak z prawem prasowym, jak i z konstytucją. Więcej>>