Premier podkreślił, że choć nie należy lekceważyć "lekcji, jaka płynie z nagrań", to "prawdziwy problem polityczny" polega na tym, że "grupa przestępców (...) pozwoliła sobie na nielegalne nagrywanie i podsłuchiwanie, a następnie publikowanie materiałów, które doprowadzają do takiego wstrząsu, jakiego jesteśmy uczestnikami i świadkami".
Donald Tusk złożył w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu. Bez mandatu wysokiej izby rząd nie będzie skuteczny ani w wyjaśnianiu afery podsłuchowe, ani w realizowaniu interesów państwa - zaznaczył.
"Ja od jutra w Brukseli muszę mieć pewność, że dysponuję większością, która pozwala mi kontynuować pracę w parlamencie i rządzie jako szefa rządu i koalicji większościowej" - mówił w Sejmie Tusk.
Zaznaczył, że bez tego mandatu, który Sejm ma prawo podtrzymać albo odebrać, nie będzie skuteczny. "Bez tego mandatu rząd nie będzie twardy i konsekwentny w wyjaśnianiu zarówno afery podsłuchowej jak i realizowaniu interesów państwowych" - podkreślił premier.
"Dlatego kończę to wystąpienie wnioskiem, który składam na ręce pani marszałek Sejmu o wotum zaufania dla rządu z prośbą o jak najszybsze przegłosowanie tego wniosku" - powiedział szef rządu.(ks/pap)