Jak poinformowano, debata będzie miała formę wysłuchania publicznego. Oznacza to, że zostaną na nią zaproszeni eksperci, którym europosłowie będą mogli zadawać pytania dotyczące praworządności w Polsce. W wysłuchaniu nie biorą udziału tylko europosłowie samej komisji, która je organizuje, ale może przyjść na nie każdy parlamentarzysta. W praktyce jednak, z uwagi na ograniczenia w powierzchni sali, w której odbywa się takie wysłuchanie, ugrupowania polityczne czy reprezentacje poszczególnych krajów w danej grupie wysyłają na nie swoich przedstawicieli.

Czytaj: KE kieruje skargę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości >>

Szef MSZ: Poczekajcie na wyrok Trybunału

Kolejna debata w Parlamencie Europejskim to kolejne działanie związane z przygotowaniami do urochomienia wobec Polski procedury z artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej. Tymczasem szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz zaapelował w czwartek w Nowym Jorku o wstrzymanie się z komentarzami nt. praworządności w Polsce do czasu rozpatrzenia sprawy przez TSUE. Minister powiedział, że mówił o tym w czwartek po swym spotkaniu z Fransem Timmermansem.

- Głównym tematem czwartkowych rozmów obu polityków był aktualny stan stosunków między Polską a Komisją Europejską ze szczególnym uwzględnieniem procedury przewidzianej przez art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej (TEU) wobec Polski - wyjaśnił polski minister. - Zgodziliśmy się co do tego, że należy poczekać na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - powiedział. I dodał, że Frans Timmermans zapewnił go, że jest gotów do rozmów, gdy orzeczenie będzie wydane.