Gdy większość firm z powodu kryzysu notuje spadek przychodów, są branże, które przeżywają złoty okres. To firmy doradcze, pomagające w redukcji kosztów. Dobre czasy idą także dla specjalistów od upadłości, fuzji i przejęć. Największy ruch w interesie mają obecnie firmy doradcze, zajmujące się tzw. optymalizacją. Z jednej strony pomagają ciąć koszty, z drugiej - szukać nowych źródeł przychodów. Przewidzieli to już prawnicy w ostatnim badaniu WK INDEX, gdzie ponad 23 proc. ankietowanych spodziewało się, że kryzys to szansa dla prawników i oczekiwało napływu nowych zleceń.

W ciągu ostatnich miesięcy nastąpiła radykalna zmiana ocen sytuacji gospodarczej oraz sytuacji przedsiębiorstw - klientów największych kancelarii prawniczych. Wśród prawników jest obecnie więcej pesymistów, niż optymistów – wynika z sondażu przeprowadzonego przez firmę badawczą IPSOS wśród partnerów kancelarii, na zlecenie Wolters Kluwer Polska. Aż 51 proc. badanych spodziewa się pogorszenia sytuacji gospodarczej w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Prawie 70 proc. ankietowanych uważa, że do Polski napłynie w najbliższym czasie wyraźnie mniej kapitału zagranicznego. 31 proc. ankietowanych oczekuje spadku koniunktury na rynku usług prawniczych, ale 23 proc. badanych uważa, że kryzys to szansa dla prawników i oczekuje napływu nowych zleceń.

- Śpię w ostatnim czasie trochę mniej, bo liczba zleceń rzeczywiście wzrosła - przyznaje Gazecie Prawnej Krzysztof Badowski, partner zarządzający firmy doradczej Roland Berger Strategy Consultants. - W tej chwili więcej firm czuje presję i ma świadomość, że trzeba na nowo opracować strategię biznesową, aby przetrwać. - Ostatnio zwraca się do nas coraz więcej klientów, szukających profesjonalnych doradców, którzy pomogą w optymalizacji kosztów. Wygląda na to, że polskie firmy chcą być dobrze przygotowane na wypadek, gdyby czarne scenariusze miały się jednak sprawdzić - dodaje Mariusz Pawłowski, partner zarządzający firmy doradczej Optima Partners.

- Pierwszy kwartał tego roku zapowiada się pod względem projektów na najlepszy w naszej trzyipółletniej historii. Klienci coraz częściej widzą, że mają dziś szansę na optymalizację kadry i zostawienie najbardziej efektywnych pracowników. Chcą także diagnozy organizacji firmy - mówi Ireneusz Biliński, partner firmy doradczej 4 Results.

- W czasach dobrej koniunktury projekty rozwojowe stanowią około 60-70 proc. W tej chwili jest odwrotnie, około 3/4 to rzeczywiście projekty optymalizacyjne - podkreśla Krzysztof Badowski. Wśród klientów firm doradczych są duże spółki z branży energetycznej, finansowej, transportowej, przemysłu ciężkiego, chemii czy dóbr konsumenckich - pisze Gazeta Prawna. Wraz z pogarszającą się sytuacją na rynku zaczną się upadłości, więc do akcji wejdą kancelarie prawne specjalizujące się w tej tematyce. Do łask ponownie wracać zaczną też banki inwestycyjne - spadające wyceny spółek przyśpieszą bowiem konsolidację rynku, rozpoczynając falę fuzji oraz przejęć.  - Ruch w tym zakresie zobaczymy już prawdopodobnie w drugiej połowie roku, gdy coraz więcej firm będzie się wykrwawiać - dodaje Ireneusz Biliński w Gazecie Prawnej.

Obecna sytuacja na rynku jest pewnie zagadką dla wszystkich. Każda z firm, w tym także kancelarie prawnicze, na swój sposób przygotowują się na tak zwane „ciężkie czasy”. Czy te czasy będą ciężkie dla prawników? Niekoniecznie, choć takiego ryzyka nie można wykluczyć. Sytuacja może kształtować się odmiennie w różnych Kancelariach. W kancelariach średniej wielkości, wyspecjalizowanych w niektórych dziedzinach prawa, bez wielkiego bagażu kosztów stałych, posiadających wystarczającą liczbę umów o stałej pomocy prawnej i mających na tyle elastyczną strukturę, aby w miarę płynnie przystąpić do realizacji zleceń o innym charakterze sytuacja nie powinna się pogorszyć, a nawet można zaryzykować twierdzenie, że może się zdecydowanie poprawić.

- Wszystko tak naprawdę zależy od sytuacji w jakiej znajdą się klienci. Jedno jest pewne – z pewnością będą potrzebować obsługi prawnej i to pewnie w większym zakresie i w większym rozmiarze niż to miało miejsce wcześniej. Prace z zakresu obsługi prawnej nie powinny ulec zmniejszeniu, choć zmieni się zapewne struktura zleceń. W czarnym scenariuszu będzie mniej inwestycji, w tym inwestycji nieruchomościowych, a więcej spraw z zakresu prawa pracy, windykacji należności, upadłości, restrukturyzacji itp. Pytanie kto te zlecenia będzie realizował ? Paradoksalnie jest to szansa i duże wyzwanie dla Kancelarii średniej wielkości – takiej jak nasza. W trudnych czasach, Klienci – ograniczając budżety na doradztwo prawne – rezygnują z drogiej usługi największych i najbardziej renomowanych Kancelarii - mówi Przemysław Stopczyk, z kancelarii Stopczyk & Mikulski.

(Źródło: GP/KW)