Uważam, że ustawa o wsparciu frankowiczów powinna zostać uchwalona przez Sejm - powiedział w minioną środę Andrzej Duda. Prezydent stwierdził, że liczy, że kiedy ustawa wejdzie w życie będzie instrumentem zabezpieczenia na wypadek, gdyby sytuacja kredytobiorców się pogorszyła.
- Niech ustawa będzie, niech ten instrument będzie dostępny, niech stanowi zabezpieczenie na wypadek, gdyby sytuacja się pogorszyła. Było już gorzej w związku z czym należy się z tym liczyć, że także może być w przyszłości, choć jak oczywiście życzę wszystkim, żeby frank szwajcarski był tańszy.
Na pytanie, czy poprosi szefa sejmowej komisji finansów, premiera czy władze Prawa i Sprawiedliwości o przyspieszenie prac Andrzej Duda powiedział, że "podejmie w sprawie odpowiednie działania" i dodał, że "cały czas je podejmuje".
Pozytywnie na ten temat wypowiedział się też premier Mateusz Morawiecki. - Ten problem cały czas jest. Jednak Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego pracują nad tym problemem - powiedział szef rządu. Premier zachęcił też banki do tworzenia korzystnych warunków spłaty kredytu dla frankowiczów. - Bardzo gorąco zachęcam banki, żeby tworzyły preferencyjne warunki dla tych, którzy chcą przyspieszyć spłatę kredytu, ale przede wszystkim dla tych którzy wpadają w kłopoty; żeby tworzyli jak najlepsze warunki do wyjścia z tych kłopotów; żeby zawiesić spłaty; żeby tworzyć specjalny fundusz dla takich ludzi, którzy są w potrzebie - zaznaczył.
W piątek wypowiedział się na ten temat także Janusz Cichoń, poseł PO, wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych. - Jak najszybciej powinny być wprowadzone przepisy, które umożliwią dokonanie przewalutowania kredytów we frankach szwajcarskich – powiedział. Przewodniczący komisji zapowiedział, że pomoc dla frankowiczów będzie priorytetem kierowanej przez niego komisji. I dodał, że nie chodzi już tylko zapowiedzi zmian, ale uchwalenie nowych przepisów.
Czytaj: Cichoń: przewalutowanie kredytów we frankach jest priorytetem>>
Prawo bankowe >>
W sierpniu 2017 roku do Sejmu wpłynął prezydencki projekt nowelizacji ustawy o wsparciu kredytobiorców, znajdujących się w trudnej sytuacji. Zakłada on m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Zakłada też, że ze składek banków powstanie Fundusz Restrukturyzacyjny, który rocznie może kosztować sektor nie więcej niż 3,2 mld zł.
Prezydencki projekt został skierowany do Sejmu dokładnie rok po prezentacji przez Kancelarię Prezydenta projektu tzw. ustawy spreadowej, który zakłada zwrot frankowiczom części spreadów. Jest on nadal w podkomisji sejmowej.
Jeszcze wcześniej, w styczniu 2016 r., Kancelaria Prezydenta proponowała przewalutowanie kredytów frankowych po "sprawiedliwym kursie", ale Komisja Nadzoru Finansowego oszacowała skutki tych rozwiązań dla banków na 56-66 mld zł i projekt nie został złożony.