Za nowelą, która wielu osobom umożliwi ustanowienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego głosowało 425 posłów, przeciw był jeden głos, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Prace nad nowelą odbyły się w błyskawicznym tempie. Pierwsze czytanie poselskich projektów nowelizacji ustawy o własności lokali odbyło się podczas wtorkowego posiedzenia komisji infrastruktury.

Do Sejmu wpłynęły bowiem dwa takie projekty - jeden przygotowany przez grupę posłów Platformy Obywatelskiej, a drugi - przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Oba miały ten sam cel - zlikwidować lukę prawną powstałą od 11 września 2017 r., po wejściu w życie ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Za jej sprawą art. 2 ust. 1a ustawy o własności lokali przewiduje, że ustanowienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego następuje zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a gdy go nie ma, z decyzją o warunkach zabudowy oraz z pozwoleniem na budowę (lub zgłoszeniem) i pozwoleniem na użytkowanie. Oba te warunki muszą być spełnione, jeżeli ktoś będzie chciał wyodrębnić własność lokalu. Problem w tym, że gdy nie ma dokumentów, notariusz nie może przygotować aktu przeniesenia własności.W efekcie obrót takimi mieszkaniami był wstrzymany. Dlatego uchwalona w środę nowelizacja przewiduje, że przepisu tego nie stosuje się do budynków istniejących przed  1 stycznia 1995 r. lub wybudowanych na podstawie pozwolenia na budowę wydanego przed tą datą, chyba, że w budynku po tej dacie przeprowadzono roboty budowlane wymagające pozwolenia na budowę.

Posłowie podczas wtorkowego posiedzenia komisji wskazywali bowiem, że problem tego przepisu pojawia się właśnie w odniesieniu do budynków, wybudowanych przed 1995 r. Wówczas nie wydawano pozwoleń na budowę. - Przyblokowało to wielu mieszkańcom wykupienie lokalu w starych zasobach gminy, w spółdzielniach mieszkaniowych - mówiła posłanka Małgorzata Chmiel (PO). Wskazała, że dodatkowym problemem jest to, że przed 1995 r. nie było obowiązku przechowywania dokumentacji.

Grzegorz Schreiber (PiS) zaznaczył, że ta luka prawna jest problemem "prawnym, społecznym, notarialnym, sądowym, budowlanym". "Ten projekt ustawy reguluje wszystkie rzeczy po myśli interesu społecznego" - dodał. Teraz ustawa trafi do Senatu. Ma zacząć obowiązywać 14 dni po ogłoszeniu.
PAP/jol