Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich spłynęło 314 wniosków o skargę nadzwyczajną. Podobne wnioski trafiły do prokuratury, Prokuratorii Generalnej i rzecznika praw dziecka. Łącznie może być ich już ponad 600 - pisze "Rzeczpospolita".

Czytaj: Polskie władze trochę ustępują KE ws sądów>>

Według dotychczasowej ustawy, wnioski mogą składać obywatele, którzy czują się pokrzywdzeni przez prawomocne wyroki sądów. A instytucja skargi nadzwyczajnej umożliwia rozpatrzenie ich spraw jeszcze raz.

Jednak sama instytucja skargi może wkrótce ulec zmianom pod naciskiem Komisji Europejskiej. W czwartek, podczas spotkania w Brukseli wiceszefem KE Fransem Timmermansem, minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz i Anna Surówka-Pasek z Kancelari Prezydenta przedstawili propozycje, które mają wyjść naprzeciw oczekiwaniom Komisji.

Projekt w tej sprawie ma w piątek pojawić się na stornie Sejmu, ale jak poinformowano po spotkaniu w KE, zmodyfikowane mają być przesłanki złożenia skargi nadzwyczajnej. Będą ją mogli złożyć tylko Rzecznik Praw Obywatelskich i Prokurator Generalny. Ponadto tylko przez trzy lata skarga będzie mogła dotyczyć wyroków, które zapadły w ciągu ostatnich dwóch dekad.

Czytaj: Nowelizacja ograniczy liczbę podmiotów uprawnionych do składania skargi nadzwyczajnej>>

- Zgodnie z oczekiwaniami Komisji pojawiła się zasada demokratycznego państwa prawnego, której przestrzeganie ma być jedną z przesłanek uzasadniających skorzystanie z tego absolutnie nadzwyczajnego środka - tłumaczyła Surówka-Pasek. Jak poinformowała podczas spotkania, skarga ma być zarezerwowana tylko dla sytuacji, w której wystąpiła "prawdziwa niesprawiedliwość sądowa".


Państwo prawa to niezależne sądy
>>