Statystyki pokazują, że w 2009 roku liczba aktywnych polis była równa 3 proc. dorosłych Polaków. Dla porównania w Niemczech taką polisę posiada ok. 70–80 proc. społeczeństwa.
Agnieszka Janowicz-Colletti odaje, że wzrost liczby sprzedawanych polis w dużej mierze jest efektem dokładania ich do innych produktów ubezpieczeniowych, np. komunikacyjnych.
Koszt takiej dodatkowej ochrony jest zazwyczaj niewielki (waha się w granicach kilkunastu-kilkudziesięciu złotych), ale gwarantuje dostęp do usług prawnych w przypadku np. zdarzeń drogowych. Nie chodzi tylko o finansowanie usług prawnika czy pełnomocnika, ale także o pokrycie kosztów spraw sądowych, a nawet kosztów windykacji odszkodowań od sprawców wypadku.


Źródło: Dziennik Gazeta Prawna