Czytaj: Nowa ustawa o TK już opublikowana>>

Jak wynika z wniosku do TK przekazanego we wtorek mediom, według Nowoczesnej cała ustawa jest niezgodna z konstytucją, zarówno ze względu na "wady konstytucyjne", jakie - zdaniem posłów tej partii - mają jej przepisy, jak i ze względu na wadliwość procesu legislacyjnego, w wyniku którego ustawa powstała. - Oczywiście konkluzją naszego wniosku jest stwierdzenie, że przepisy zaproponowane w tzw ustawie naprawczej są niezgodne z ustawą zasadniczą - powiedział poseł PO, b. minister sprawiedliwości Borys Budka na briefingu prasowym po złożeniu wniosku. Jak dodał, TK w wielu kwestiach wypowiedział się już w orzeczeniu z 9 marca - ws grudniowej nowelizacji ustawy o TK. Np - mówił poseł PO - Trybunał w sposób "niebudzący wątpliwości" wskazał, że parlament nie może narzucać Trybunałowi zasady "kolejkowania spraw", czyli rozpatrywania ich według określonej kolejności. Budka zaznaczył, że posłowie PO mają nadzieję, że TK rozpatrzy ich wniosek jeszcze w czasie trwania vacatio legis zaskarżonej ustawy, czyli w ciągu najbliższych 13 dni.
Zdaniem Nowoczesnej z konstytucją niezgodnych jest kilkanaście przepisów ustawy, m.in. ten, który stanowi, że TK rozpatruje sprawy według kolejności ich wpływu. - Podporządkowanie działalności TK zasadzie rozpoznawania skarg i wniosków według kolejności ich wpływu narusza zasadę efektywności działania instytucji publicznych. Artykuł, uniemożliwiając Trybunałowi Konstytucyjnemu rzetelne i sprawne działanie oraz ingerując w jego niezależność i odrębność od pozostałych władz, narusza zasady państwa prawnego - czytamy w uzasadnieniu wniosku do TK.
Ponadto - według Nowoczesnej - niezgodny z ustawą zasadniczą jest też m.in. przepis, zgodnie z którym „sędzia po złożeniu ślubowania stawia się w Trybunale w celu podjęcia obowiązków, a prezes Trybunału przydziela mu sprawy i stwarza warunki umożliwiające wypełnianie obowiązków sędziego". Zdaniem posłów Nowoczesnej z przepisu tego może wynikać, że to złożenie ślubowania wobec prezydenta, a nie wybór przez Sejm "decyduje o rozpoczęciu realizacji obowiązków sędziego TK".
Niekonstytucyjny - według Nowoczesnej - jest też zapis nowej ustawy, mówiący, że "Trybunał Konstytucyjny orzeka w pełnym składzie w sprawach, w których trzech sędziów Trybunału, w terminie 14 dni od otrzymania przez nich odpisów skarg konstytucyjnych, a także odpisów wniosków i pytań prawnych, o których mowa w art. 38 ust. 1, złoży stosowny wniosek w tej sprawie".
Politycy Nowoczesnej są zdania, że przepis ten "stwarza podstawy prawne do tego, aby trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego, w tym także sędziowie, którzy nie zostali wyznaczeni do składu orzekającego w danej sprawie, mogło ingerować w tryb jej rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny, wnosząc o jej rozpoznanie w innym składzie". Zdaniem wnioskodawców przepis narusza też zasadę niezawisłości sędziów TK.
Ustawę zasadniczą narusza też, według posłów Nowoczesnej, przepis stanowiący, że "w terminie 30 dni od dnia wejścia w życie ustawy ogłasza się rozstrzygnięcia Trybunału wydane przed dniem 20 lipca 2016 r. z naruszeniem przepisów ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym, z wyjątkiem rozstrzygnięć dotyczących aktów normatywnych, które utraciły moc obowiązującą". - Przepis ten jest sprzeczny zarówno z zasadą państwa prawnego, zasadą legalizmu, jak i zasadą podziału władzy. Jego prawdziwy cel jest tu czytelny - ma on stworzyć podstawy dla sankcjonowania odmowy publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 marca 2016 r. w sprawie oceny konstytucyjności nowelizacji ustawy z dnia 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym" - uważa Nowoczesna.
Niekonstytucyjny jest też - zdaniem Nowoczesnej - przepis, na mocy którego prezes TK ma włączyć do składów orzekających (i przydzielić im sprawy) sędziów, którzy wybrani zostali przez obecny Sejm i złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do wejścia w życie ustawy nie podjęli obowiązków.
Parlament zakończył prace nad ustawą 22 lipca. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją w sobotę, a w poniedziałek została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. Ustawa wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia. 
W zamierzeniu PiS - które przygotowało projekt wyjściowy - ustawa ma być odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK.
Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw będą badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe zbadają m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadać będą zwykłą większością głosów. (ks/pap)