Czytaj: Prezydent w poniedziałek ma przedstawić projekty ustaw o KRS i SN>>
Opinię taką szef partii sformułował w wywiadzie dla tygodnika "Sieci Prawdy", odnosząc się do swojego piątkowego spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą.
- Spotkanie z prezydentem pokazało, że możemy rozmawiać, jednocześnie jednak pokazało, że są daleko idące różnice zdań. Czy da się je sprowadzić do jakiegoś wspólnego mianownika, który pozwoliłby posunąć sprawę reformy sądownictwa naprzód, tego dziś nie wiem. Zobaczymy, co dokładnie zaproponuje prezydent – powiedział Kaczyński w wywiadzie, który ma się być opublikowany w w numerze czasopisma, które ukaże się w poniedziałek.
Także wcześniej na antenie TVP Info TVP Info Jarosław Kaczyński mówił, że "droga do porozumienia jest otwarta" i nie wydaje mu się, "żeby była specjalnie trudna do przebycia". - Sądzę, że po prostu prędzej czy później - mam nadzieję, że szybko - dojdziemy do porozumienia - stwierdził prezes PiS.
Zbliżony do PiS tygodnik pisze w tym samym numerze, że propozycje prezydenta odbierane są w tej partii niechętnie. - Z moich informacji uzyskanych od najważniejszych polityków partii rządzącej wynika, że propozycje prezydenta uważane są za nie do przyjęci – stwierdza publicysta pisma Jacek Karnowski. – - To blamaż legislacyjny, a do tego propozycja niekonstytucyjna – mówi mi bardzo ważny polityk PiS. Sam Jarosław Kaczyński miał określić prezydenckie ustawy jako „horrendalne rozwiązanie – czytamy w artykule. – Co konkretnie nie podoba się kierownictwu PiS? Jednoznaczny sprzeciw budzi propozycja odpowiedzi na pytanie, co zrobić, jeśli w parlamencie nie uda się wybrać członków zreformowanej Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5, co jest przecież więcej niż prawdopodobne, zwłaszcza przy założeniu, że będą to osoby wyróżniające się gotowością do wprowadzania zmian, a nie nijakie lub bierne. W takiej sytuacji prezydent chce osobiście wskazywać członków KRS – informuje Karnowski. Wskazuje również na wątpliwości, co do konstytucyjności propozycji prezydenta. Więcej>>
PiS z rezerwą czeka na propozycje prezydenta ws sądów
Miedzy PiS i prezydentem są daleko idące różnice zdań w odniesieniu do reformy wymiaru sprawiedliwości twierdzi Jarosław Kaczyński. - Dziś nie wiem, czy da się je sprowadzić do jakiegoś wspólnego mianownika - powiedział. A inni politycy partii stwierdzają, że mogą one być dla nich nie do przyjęcia.