To pierwszy konkret planu PiS dotyczący przyszłości polskiego rynku medialnego.  „Super Express” napisał wczoraj, że Ministerstwo Kultury pracuje nad ustawą w tajemnicy. Projekt ma zostać opublikowany w połowie września.

Jak pisze "Super Express" ustawa PiS w tej sprawie ma być bardzo restrykcyjna. Partia wzoruje się w tej kwestii na rozwiązaniach francuskich, gdzie żadna firma zagraniczna nie może posiadać więcej niż 20 proc. udziału w radiu bądź telewizji. - My chcemy pójść dalej i wprowadzić 15 procent udziału kapitału zagranicznego na polskim rynku mediów. A to by oznaczało, że np. TVN należąca do amerykańskiej firmy medialnej Scripps przeszłaby zmianę, dobrą zmianę - powiedział gazecie ważny poseł PiS. Więcej>>

PiS od dawna mówi o „zrepolonizowaniu” mediów (dziś częściej mówi o dekoncentracji), które zdaniem władzy nie reprezentują polskich interesów, tylko właścicieli, głównie Niemców. - To też będzie załatwione, choć będzie wielki opór - zapowiedział tydzień temu w TV Trwam Jarosław Kaczyński. Dodał, że „dekoncentracja mediów” jest najważniejszą sprawą po przejęciu przez PiS sądów.
- Po wakacjach weźmiemy się za was - usłyszał niedawno dziennikarz Onetu od Krystyny Pawłowicz. Posłanka twierdziła później, że żartowała.

Jednak rząd może mieć problem z wprowadzeniem takich przepisów, ponieważ inwestorów chroni prawo unijne. - Dla mnie jest jasne, że UE nie dopuści do wprowadzenia ustaw, które godzą w europejskie firmy - mówi „Gazecie Wyborczej” medioznawca prof. Maciej Mrozowski z UW i Uniwersytetu SWPS. - Unijne traktaty gwarantują swobodę przepływu kapitału, która podlega bardzo silnej ochronie - dodaje cytowany przez te gazetę Marcin Maciejak, prawnik w kancelarii Gessel. Więcej>>

- Reakcja w UE na zapowiedziany przez polski rząd projekt ustaw ws. dekoncentracji w mediach pokaże, czy w Unii panują podwójne standardy względem państw członkowskich - ocenił europoseł Ryszard Czarnecki (PiS).
Czarnecki w piątek rano w Jedynce Polskiego Radia mówił, że "jeżeli Polska będzie atakowana za to, co jest akceptowane i nie budzi żadnych sprzeciwów, żadnych emocji, żadnych nacisków w ustawodawstwie francuskim, a także w innych krajach, to będzie przykład nierównego traktowania i podwójnej miary". Dodał, że będzie to pokazywało, że np. "to, co Francja może, Polska już nie może".

Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński w marcu na posiedzeniu komisji kultury poinformował, że od września ub.r. prace nad projektem dekoncentracji na rynku medialnym prowadzi zespół roboczy z udziałem przedstawicieli resortu kultury, UOKiK i KRRiT. Jak mówił, celem projektu, jak mówił, jest "podniesienie pluralizmu i poziomu jakości funkcjonowania polskiej demokracji". Nowe przepisy mają m.in. przeciwdziałać dominacji kapitału zagranicznego na rynku medialnym.

Czytaj: Repolonizacja mediów. Czy to zgodne z prawem UE?>>