Znaleziono sposób na kurs reedukacyjny dla kierowców, którzy nagromadzili na swoim koncie zbyt dużo punktów karnych. Dzisiejszy kurs pozwalający na redukcję 12 punktów w ciągu roku zniknie. Zastąpi go nowy będzie trwać kilkanaście godzin i kosztować ok. 500 zł. To i tak mniej, niż pierwotnie planowano. Wówczas kurs miał trwać 40 godzin i kosztować nawet 2 tys. zł.
- Program kursu i czas jego trwania muszą być tak przygotowane, by odniósł on skutek, o jaki nam chodzi. Nie ma to być żyła złota dla organizatorów, tylko sposób na zmianę zachowań nieodpowiedzialnych kierowców - tłumaczy Rz" Mikołaj Karpiński, rzecznik ministra infrastruktury, pomysłodawcy i autora projektu. I informuje, że na obowiązkowy kurs reedukacyjny skieruje starosta. Po jego ukończeniu komplet punktów zniknie z konta niezdyscyplinowanego kierowcy. Na takie dobrodziejstwo można jednak liczyć tylko raz. Potem kierowcę czekają już poważne konsekwencje. Każdy bowiem, kto skończy kurs, na najbliższych pięć lat zostanie otoczony specjalną opieką. Jeśli w tym czasie choć raz przekroczy 24 karne punkty, straci prawo jazdy. Starając się o nowe, będzie musiał przejść taką samą drogę jak wszyscy inni kandydaci na kierowców.

Źródło: Rzeczpopolita