W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówi, że zanim stworzony zostanie konkretny projekt, założenia reformy zostaną przedsatwione publicznie, by każdy zainteresowany – w tym sędziowie i KRS – mogli przedstawić swoje stanowiska.

Wiceminister dodaje, że wczęsniej będą założenia analityczne. - Pokażemy, jak będzie wyglądało sądownictwo powszechne po zmianach. Dopiero potem nastąpi faza stricte legislacyjna. Nam zależy na tym, by reforma zakończyła się sukcesem. W tej sprawie nie ma rozbieżności między ministrem sprawiedliwości i środowiskiem sędziowskim, bo obu stronom zależy na tym, żeby to się udało. Sędziom, bo chcą lepszej organizacji wymiaru sprawiedliwości, a przez to i lepszego odbioru społecznego ich pracy, ministrowi zaś, bo chce, by jego propozycje i reformy uzdrawiały sytuację, a nie tworzyły kolejne problemy i konflikty - mówi Łukasz Piebiak.
I dodaje, że jest przekonany, że sądownictwo powszechne wymaga głębokich zmian, w niektórych obszarach wręcz radykalnych.  Więcej>>

Źródło: Rzeczpospolita / Autor: Agata Łukaszewicz

Czytaj: MS: gorsze statystyki w sądach, będzie reforma procedur>>