Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka zaprezentowały raport o odpowiedzialności zawodowej prokuratorów oraz kosztach, jakie ponosi Skarb Państwa (SP) za niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie.
W okresie od 1 stycznia 2009 r. do 31 czerwca 2010 r. SP musiał wypłacić około 11 mln 700 tys. zł osobom, które dochodziły przed sądem odszkodowania lub zadośćuczynienia za niesłuszne skazanie lub niesłuszne tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie. Poszkodowanych przez organy procesowe jest znacznie więcej niż osób, które zdecydowały się wystąpić z powództwem. Roszczenia z tego tytułu przedawniają się bowiem szybko. Autorzy raportu uważają, że jednoroczny termin przysługujący poszkodowanym jest za krótki.
– Pojawiają się też głosy o możliwości rozszerzenia odpowiedzialności odszkodowawczej na niesłusznie zastosowanie nieizolacyjnego środka zapobiegawczego oraz niezasadne przedstawienie zarzutów albo wniesienie aktu oskarżenia – mówi Artur Pietryka, jeden z autorów raportu.
Prawo stanowi, że SP może dochodzić odpowiedzialności regresowej od osób, które dopuściły się uchybień będących podstawą do zasądzenia odszkodowań i zadośćuczynień. Tak więc państwo mogłoby zwrócić się o zapłatę do sędziego albo prokuratora, który doprowadził do zastosowania aresztu, mimo że nie było do tego podstawy. Jednakże do tej pory Ministerstwo Sprawiedliwości nie skorzystało z tej możliwości i żaden sędzia ani prokurator nie musiał zwracać wypłaconego przez państwo odszkodowania.

Źródło: Gazeta Prawna