- Należy stwierdzić, że obowiązek ten korzystnie wpływa na bezpieczeństwo ruchu drogowego” – zauważa Tadeusz Jarmuziewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, w odpowiedzi na poselską interpelację.
Pose Łukasz Borowiak z PO twierdził w niej, że wprowadzony w 2007 r. obowiązek nie wpłynął na zwiększenie bezpieczeństwa na polskich drogach, spowodował natomiast konieczność ponoszenia przez kierowców dodatkowych kosztów w związku z eksploatacją aut.
Ministerstwo co prawda przyznaje, że obowiązek to obciążenie dla budżetów, ale już widać, że cel został osiągnięty. - Rozwiązanie to pozytywnie oddziałuje na bezpieczeństwo na drogach i przyczyniło się do istotnego spadku liczby wypadków – tłumaczy Tadeusz Jarmuziewicz.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna