Jak pisze "Rzeczpospolita", oprotestowali ją konserwatyści z Platformy Obywatelskiej, bo – ich zdaniem – wprowadza do porządku prawnego instytucję paramałżeństw. Z kolei lewica parlamentarna uważa, że projekt w takim kształcie w ogóle nie nadaje się do uchwalenia.
Projekt posła PO Artura Dunina przewiduje możliwość zawierania umowy o związku partnerskim przed notariuszem lub urzędnikiem stanu cywilnego. Taka umowa niewiele by jednak zmieniała w życiu osób żyjących w związkach nieformalnych – nie miałyby prawa do wspólnego opodatkowania ani do dziedziczenia po partnerze bez opłacenia podatku spadkowego. Miałyby prawo jedynie do informacji medycznej bez upoważnienia.
Robert Biedroń z Ruchu Palikota twierdzi, że pomysły PO przyniosą osobom żyjącym w związkach nieformalnych więcej szkody niż pożytku. – Jeszcze nie debatowaliśmy na klubie nad propozycjami Dunina, ale dla mnie są one nie do przyjęcia i będą zachęcał kolegów z klubu do ich odrzucenia – mówi Biedroń. Dodaje, że być może te zachęty w ogóle nie będą potrzebne, bo wiele osób jest oburzonych tym projektem. Więcej>>>