Artykuł 296 kodeksu karnego dotyczy sytuacji, gdy osoba odpowiedzialna za zajmowanie się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, osoby prawnej czy jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, nadużywając uprawnień lub zaniedbując swoje obowiązki, doprowadzi do znacznej szkody majątkowej. W praktyce dotyczy to przede wszystkim osób zajmujących się sprawami spółek – prezesów, członków zarządu, wspólników czy też innych osób wykonujących faktycznie czynności, które można określić jako zajmowanie się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą spółki. Przestępstwo wyrządzenia szkody jest ścigane z urzędu, natomiast dla ścigania przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia szkody dotychczas niezbędny był wniosek pokrzywdzonego. Wyjątkiem była sytuacja, gdy pokrzywdzonym był Skarb Państwa – wówczas postępowanie toczyło się z urzędu.

W praktyce fakt ścigania na wniosek oznaczał, że zwykle dopiero, gdy w spółce zmienił się zarząd, podejmowane były działania w celu pociągnięcia do odpowiedzialności poprzednich członków zarządu, którzy doprowadzili do bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia szkody. Skoro bowiem przestępstwa dopuściły się osoby reprezentujące spółkę, to nie można było spodziewać się, że złożą wniosek o ściganie samych siebie.

Czytaj: Ostrzejsza odpowiedzialność karna białych kołnierzyków - czarne chmury nad biznesem?>>
 

Szkoda musi być znaczna, a niebezpieczeństwo bezpośrednie

Przestępstwo narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej zostało wprowadzone do kodeksu karnego w 2011 roku. Dla możliwości postawienia takiego zarzutu niezbędne jest zaistnienie kilku przesłanek: po pierwsze, sprawca musi posiadać uprawnienia i obowiązki dotyczące zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą pokrzywdzonego, i musi tych uprawnień nadużyć, co w konsekwencji doprowadzi do szkody o znacznym rozmiarze, a więc przekraczającej 200 tys. zł. Spowodowanie tego rodzaju niebezpieczeństwa może nastąpić w konsekwencji zarówno działania, jak i zaniechania sprawcy.

Czytaj też w LEX: Adamus Rafał, Niegospodarność w rozumieniu art. 296 Kodeksu karnego a compensatio lucri cum damno >

Niejednoznacznie może być przy tym rozumiane określenie „bezpośrednie niebezpieczeństwo”. Przedstawiciele doktryny prawniczej wskazują między innymi, że dyspozycją omawianego przepisu nie jest objęta sytuacja, gdy wprawdzie istnieje ryzyko szkody majątkowej, ale to, czy rzeczywiście zostanie ona wyrządzona, będzie zależało od dalszych ewentualnych działań sprawcy bądź innych osób.

Ustalenie przez organy ścigania, czy zaistniały wszystkie wskazane przesłanki nierzadko może być utrudnione, w szczególności wiązać się z koniecznością przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości. Problemem może być zwłaszcza wykazanie ciągu przyczynowo-skutkowego między działaniem potencjalnego sprawcy, a wystąpieniem wskazanego narażenia. Ponadto, aby móc przypisać sprawcy winę konieczne jest wykazanie, że chciał on doprowadzić do omawianego narażenia na znaczną szkodę, albo też przewidywał możliwość narażenia tego rodzaju i godził się na to.

Czytaj też w LEX: Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz do art. 296 >

 

Konieczny wniosek o ściganie

Przestępstwa ścigane na wniosek toczą się z urzędu, jednak aby w ogóle mogły zostać wszczęte niezbędne jest złożenie tego rodzaju wniosku przez uprawnioną do tego osobę. Może on zostać zawarty już w zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, zarówno złożonym w formie pisemnej, jak i do protokołu. Uzyskanie takiego wniosku należy jednak do oskarżyciela, dlatego może to nastąpić również już po złożeniu zawiadomienia. Cofnięcie takiego wniosku może nastąpić w postępowaniu przygotowawczym za zgodą prokuratora, a w postępowaniu sądowym za zgodą sądu do momentu zamknięcia przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głównej. Jednak w przypadku wniesienia aktu oskarżenia przez prokuratora takie cofnięcie będzie skuteczne tylko w razie braku sprzeciwu po jego stronie.

Czytaj też w LEX: Kościelny Patryk, Standard postępowania w warunkach zarządzania spółką z udziałem Skarbu Państwa w kontekście odpowiedzialności karnej za przestępstwo nadużycia zaufania z art. 296 k.k. >

 

Nawet jedna akcja pozwoli na złożenie wniosku o ściganie

Obecne brzmienie przepisu przewiduje możliwość złożenia wniosku o ściganie również przez wspólnika, akcjonariusza lub udziałowca pokrzywdzonej spółki, a w przypadku spółdzielni – przez jej członka. Nie zostały przewidziane przy tym żadne dodatkowe wymogi, tak więc zgłoszenia może dokonać nawet mniejszościowy wspólnik czy akcjonariusz, chociażby posiadający jeden udział o najniższej wartości nominalnej lub jedną akcję.

W praktyce taka zmiana skutkować będzie z pewnością zwiększeniem wpływu wniosków o ściganie składanych na podstawie art. 296 k.k. Zdecydowanie poszerzył się bowiem krąg osób, które mogą złożyć tego rodzaju wniosek. Z jednej strony jest to bardzo korzystne rozwiązanie z uwagi na fakt, że postępowanie karne może obecnie zostać wszczęte przez każdą osobę ze struktury spółki, która zauważy, iż na skutek czyichś działań powstało ryzyko wyrządzenia szkody. W uzasadnieniu projektu nowelizacji wskazano, że celem tej zmiany jest m.in. zapewnienie ochrony w tym zakresie wszystkim podmiotom choćby pośrednio narażonym na skutki wyrządzenia pokrzywdzonemu znacznej szkody majątkowej.

Drugą stroną medalu jest możliwość składania wniosków przez mniejszościowych akcjonariuszy czy wspólników, którzy na przykład nie będą zgadzać się z jakąś decyzją zarządu spółki, nawet mimo braku rzeczywistych przesłanek popełnienia przestępstwa. W konsekwencji istnieje więc ryzyko nadużywania tej regulacji w przypadku wewnętrznych sporów w ramach struktury spółki czy spółdzielni. Osoby zajmujące się sprawami tych podmiotów mogą obawiać się podejmowania ryzykownych decyzji gospodarczych, tak aby nie zostać oskarżonym o sprowadzenie zagrożenia wyrządzenia szkody.

Zobacz też linię orzeczniczą: Zbieg przywłaszczenia i wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym >