Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", Lex Super Omnia już raz dostało odmowę rejestracji - sąd rejestrowy miał uwagi do redakcji szeregu zapisów statutu. Prokuratorzy wtedy się nie odwołali. Ponownie zorganizowali zgromadzenie założycielskie, przyjęli poprawiony statut i ponowili wniosek o rejestrację. Ale sąd znowu ma uwagi.

Tym razem zgłasza je referendarz Barbara Dziurda. Chce m.in., by wykreślono zapis, że stowarzyszenie może prowadzić działalność naukową i wydawniczą, by określić obowiązki członka honorowego, by usunąć "sprzeczność" pomiędzy tym, że w statucie jest przewidziany sekretarz organizacji, a nie ma go faktycznie we władzach.

Więcej>>>