RPO pisze, że do jego Biura napływają skargi, w których przedstawiana jest praktyka stosowania powyższych przepisów. Zgodnie z treścią kierowanej do Rzecznika korespondencji ocenianym notariuszom nie zapewnia się możliwości zajęcia swojego stanowiska wobec opinii. Skarżący wskazują, iż przed doręczeniem protokołu oceny ministrowi sprawiedliwości, zainteresowany notariusz nie zna nawet jego treści ani oceny dokonanej przez radę właściwej izby notarialnej.
- Decyzja ministra sprawiedliwości o odwołaniu notariusza na podstawie art. 16 § 3 Prawa o notariacie zależy od uznania administracyjnego, lecz brak stanowiska
notariusza co do wystawionej opinii może uniemożliwiać rzetelne dokonanie oceny sytuacji oraz stwierdzenie przyczyn postępowania notariusza. Dodatkowe problemy
w tym względzie powoduje tryb odwoławczy od tego rozstrzygnięcia. Po wydaniu decyzji o odwołaniu notariusza przez ministra sprawiedliwości, zainteresowany może
w trybie administracyjnym wykazywać niesłuszność takiej decyzji. Jest to niezwykle utrudnione, zwłaszcza, że został on pozbawiony prawa do kwestionowania zasadności ocen dokonanych przez radę izby notarialnej na etapie wstępnym. Ponadto, dalsze postępowanie administracyjne, w postaci próby podważenia decyzji przed sądem
administracyjnym, wydaje się nie rozwiązywać podnoszonego tu problemu. Sąd dokonuje bowiem jedynie kontroli pod względem zgodności z prawem, nie ma
możliwości badania stanu faktycznego sprawy - pisze rzecznik praw obywatelskich w piśmie do prezesa Naczelnej Rady Notarialnej.
RPO zwrócił się do szefa notariatu z prośbą o przedstawienie praktyki działania mechanizmu oceny notariuszy, o którym mowa w art. 16 § 3 Prawa o notariacie. Pyta także, czy zainteresowany notariusz ma możliwość zgłaszania uwag w trakcie prowadzonej wizytacji bądź czy w jakiś inny sposób jest mu zapewniana możliwość
odniesienia się do treści protokołu wizytacji.