Autorzy uchwały dodają, że obowiązek kontrasygnaty premiera "odnosi się jedynie do aktów urzędowych Prezydenta RP.

Według NSA kontrasygnata potrzebna

Jak informuje SN, zagadnienie prawne będące przedmiotem rozpoznania zaistniało w związku z wyrokami Naczelnego Sądu Administracyjnego, kontrolującymi legalność uchwał Krajiowej Rady Sądownictwa o przedstawieniu Prezydentowi RP kandydatów do powołania na stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym. Np. w maju br. NSA uchylił zaskarżone uchwały Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołań sędziów do Izby Cywilnej i Izby Karnej SN. NSA w uzasadnieniach  stwierdził, że "obecna KRS nie jest organem wystarczająco niezależnym". Uznał przy tym, że w ogłoszeniu o wolnych etatach w SN brakowało kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów. Jednocześnie NSA zastrzegł wtedy, że nominacje sędziów do SN pozostają ważne.

Czytaj: 
NSA uchylił siedem kolejnych uchwał KRS w sprawie nominacji sędziowskich>>
NSA: Niewłaściwie powołani sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN>>
NSA: Kolejne wyroki w sprawie obsady urzędu sędziego>>

Czwartkowa uchwała Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego może być uznana za kontrowersyjną, ponieważ jej autorzy jako sędziowie "nowej" izby pochodzą z naboru prowadzonego w sposób, który został zakwestionowany zarówno przez NSA jak i przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Mogą więc być uznani za orzekających we własnej sprawie

 


Kontrasygnata tylko do aktów urzędowych

Skład orzekajcy w tej sprawie wskazał, że w świetle art. 144 ust. 2 Konstytucji RP, obowiązek kontrasygnaty dotyczy jedynie kategorii „aktów urzędowych" Prezydenta. - W doktrynie wskazywano już w początkowym okresie obowiązywania Konstytucji z 1997 r., że rygorystyczne wymaganie kontrasygnaty dla wszystkich oficjalnych czynności urzędowych Prezydenta RP niewymienionych w ustępie 3 artykułu 144 Konstytucji, „sprowadzałoby instytucję kontrasygnaty do wymiarów absurdalnych i byłoby sprzeczne z zakładaną przez konstytucję wizją prezydenta aktywnego i twórczo wpływającego na bieg spraw państwowych". Od początku też wskazywano, że nie każde działanie Prezydenta mające charakter oficjalny, może być kwalifikowane jako „akt urzędowy" w rozumieniu art. 144 ust. 1 Konstytucji, a tylko takiego aktu dotyczy obowiązek kontrasygnaty - czytamy w uchwale.

Sąd Najwyższy przytoczył i omówił w tym kontekście przykłady obowiązujących przepisów prawa, w szczególności (choć niewyłącznie) art. 131 ust. 1 oraz art. 133 ust. 1 pkt 1) Konstytucji RP, które wskazują na czynności urzędowe Prezydenta nie mające statusu „aktu urzędowego" i nie podlegające obowiązkowi kontrasygnaty, choć nie są wymienione wśród prerogatyw w art. 144 ust. 3 Konstytucji RP. Sąd Najwyższy zauważył, że podobnie należy traktować obwieszczenie Prezydenta o wolnych stanowiskach sędziowskich w SN, o którym mowa w art. 31 § 1 u.SN.

Akty wydawane w obszarze właściwym dla władzy wykonawczej

Sąd Najwyższy wskazał, że obowiązek kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów dotyczy jedynie tych aktów urzędowych Prezydenta, które wydawane są w obszarze właściwym dla władzy wykonawczej, i za które, Prezes Rady Ministrów przyjmuje na siebie odpowiedzialność polityczną. - Od samego początku obowiązywania Konstytucji RP z 1997 r. oczywiste było jednak to, że obowiązek kontrasygnaty wynikający z art. 144 ust. 2 nie dotyczy tych aktów urzędowych Prezydenta, których dokonuje on w roli arbitra między trzema władzami oraz jako gwarant niezależności władzy sądowniczej, w szczególności wykonując kompetencje kreacyjne. Jako przykład wskazano nieprzerwaną praktykę powoływania przez Prezydenta RP swojego przedstawiciela w skład KRS. Chociaż bowiem powołanie to dokonywane jest w formie aktu urzędowego Prezydenta RP (postanowienia), to jednak nigdy nie było przedstawiane Prezesowi Rady Ministrów do Kontrasygnaty i praktyka ta była powszechnie akceptowana i uznawana za właściwą na gruncie Konstytucji - stwierdzają autorzy uchwały.

Obwieszczenie to tylko informacja

Sąd Najwyższy wskazał również, że obwieszczenie o liczbie wolnych stanowisk sędziowskich w poszczególnych izbach Sądu Najwyższego, ma jedynie informacyjny i całkowicie niewładczy charakter. Obwieszczenie to dokonywane jest po zasięgnięciu opinii Pierwszego Prezesa SN, w warunkach określonych uprzednio aktem urzędowym (rozporządzeniem) Prezydenta RP i nie stanowi rozstrzygnięcia spraw państwa w zakresie powierzonego mu urzędu.

Sąd Najwyższy podkreślił, że obwieszczenie Prezydenta o wolnych stanowiskach sędziowskich stanowi element hipotezy normy, która wynika z art. 31 § 2 u.SN i określa okoliczności, w których osoba spełniająca warunki do objęcia stanowiska sędziego SN lub NSA może zainicjować procedurę kwalifikacyjną przed KRS. Samo obwieszczenie Prezydenta jednak nie inicjuje procedury przed KRS, lecz stanowi jedną z przesłanek jej wszczęcia przez osoby bezpośrednio nią zainteresowane.

- Mając na uwadze charakter obwieszczenia Prezydenta RP o którym mowa w art. 31 § 1 u.SN, jako nie władczej czynności urzędowej o charakterze informacyjnym, do której nie znajduje zastosowania art. 144 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, jak również uwzględniając konstytucyjne gwarancje niezależności sądownictwa od Rady Ministrów, Sąd Najwyższy uznał, iż obwieszczenie Prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w Sądzie Najwyższym lub w Naczelnym Sądzie Administracyjnym nie może być przedmiotem kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów - czytamy w uchwale.