Jak przypomina RPO, zniesławienie jest przestępstwem prywatnoskargowym – wszczęcie postępowania karnego co do zasady następuje w wyniku wniesienia i popierania przez pokrzywdzonego prywatnego aktu oskarżenia. W związku z tym kodeks postępowania karnego przewiduje, że niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów uważa się za odstąpienie od oskarżenia i w konsekwencji postępowanie umarza się za zgodą oskarżonego. Jak zauważa Rzecznik, takie uregulowanie wynika z faktu, iż zniesławienie bezpośrednio narusza interes pokrzywdzonego, a jedynie pośrednio – interes społeczny. W związku z tym, brak stawiennictwa rozumiany jest jako utrata zainteresowania popieraniem oskarżenia.

Tymczasem w sprawie przed Sądem Okręgowym w Łodzi, postępowanie z powodu niestawiennictwa pokrzywdzonych - oskarżycieli prywatnych zostało umorzone na etapie postępowania apelacyjnego. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich, który wniósł kasację od postanowienia sądu okręgowego, w postępowaniu odwoławczym nie można stosować przepisów o umorzeniu postępowania z powodu nieusprawiedliwionego niestawiennictwa oskarżyciela prywatnego.
- Postępowanie apelacyjne ma inny charakter niż postępowanie przed sądem pierwszej instancji – jest postępowaniem kontrolnym. Co więcej, w przedmiotowej sprawie, oskarżony został skazany na podstawie wyroku sądu pierwszej instancji i to on wniósł apelację. Pełnomocnik pokrzywdzonych złożył w sądzie odpowiedź na apelację wnosząc o uznanie jej za oczywiście bezzasadną – stwierdza RPO. Zdaniem Rzecznika, w takich okolicznościach nie sposób było przyjąć, że pokrzywdzeni odstąpili od oskarżenia. W związku z powyższym, RPO wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia sądu okręgowego i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania.

 

Dowiedz się więcej z książki
Prawo i postępowanie karne po nowelizacji - PAKIET
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł