Ministerstwo pracuje nad mapą sądów i nie jest rozstrzygnięte jeszcze, który z sądów pozostanie jako macierzysty, a które sądy będą miały charakter wydziałów zamiejscowych wobec tej jednostki.
Gdyby np.okazało się, że sąd w Garwolinie zostanie przekształcony w taki sposób, że jego obszar będzie dołączony do sądu w Mińsku Mazowieckim, to w Garwolinie pozostaną na miejscu wydziały, które tam istnieją, a więc wydział cywilny, wydział karny, jako wydziały zamiejscowe sądu w Mińsku Mazowieckim – powiedział w Sejmie min. Grzegorz Wałejko. Nie ma planu zniesienia wydziałów ksiąg wieczystych, ponieważ stają się one wydziałami zamiejscowymi sądów macierzystych. Dotyczy to oczywiście także wydziałów rodzinnych i nieletnich.
- Chcę podkreślić, że miejsca, tak to nazwijmy, dostępu fizycznego do wymiaru sprawiedliwości pozostają w tych samych miastach – obiecał min. Wałejko. - Tak więc jeżeli w ostatnim czasie został wybudowany czy wyremontowany budynek w danej miejscowości, to on się przyda, bo z punktu widzenia wymiaru sprawiedliwości i tego, w jaki sposób obywatel ma dostęp do wymiaru sprawiedliwości, to jest zupełnie obojętne, czy jest to wydział zamiejscowy, czy jest to wydział w sądzie macierzystym.
Otóż celem reformy jest wykorzystanie w sposób racjonalny kadry orzeczniczej, ponieważ trzeba jednak zauważyć, że jeżeli będzie lepsza etatyzacja sądów większych i wydziałów w tych sądach większych, to będzie można lepiej wykorzystać zarówno kadrę sędziowską, jak i kadrę urzędniczą, kadrę referendarską, asystentów sędziów. W małej jednostce, nieobecność jednego albo dwóch sędziów w wydziale powoduje poważne problemy w bieżącej pracy sądu, co dalej skutkuje szybkim narastaniem zaległości i oczywiście wydłużaniem czasu postępowania. Przy małej obsadzie sędziów i innych osób pracujących w sądzie są bardzo niewielkie możliwości przesunięcia pracowników, także sędziów między wydziałami, w celu ratowania sytuacji.