O tej sytuacji poinformował jako pierwszy portal OKO.press. Chodzi o sędzię Annę Kalbarczyk - wystąpiła o delegowanie jej do orzekania w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga. To tam orzekała przed powołaniem do składu Sądu Apelacyjnego w Warszawie przez "neoKRS". Na czele sądu, w którym obecnie pracuje pani sędzia jest Piotr Schab (została uruchomiona procedura jego odwołania). Minister, nie podjął jeszcze decyzji.

- Sąd Najwyższy w uchwale rozgraniczył jednak status neosędziów SN (składy z ich udziałem zawsze są wadliwe) i neosędziów sądów powszechnych (w ich przypadku SN zalecał indywidualnie testy na zbadanie niezależności). Starzy sędziowie doradzili mi wtedy, żeby jednak przyjąć nominację. Bo do Sądu Apelacyjnego zaczęli już trafiać tacy sędziowie, jak Schab czy Dariusz Drajewicz — cytuje wypowiedź sędzi OKO.press.

Czytaj: Prof. Bodnar: KRS utraciła gwarancje niezależności od władzy ustawodawczej>>

Anna Kalbarczyk zrezygnowała z posady zastępcy przewodniczącego wydziału w lipcu 2022 r., kiedy prezesem Sądu Apelacyjnego został Piotr Schab. Jesienią 2023 r., tuż przed wyborami, zastępca rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota postawił jej zarzuty dyscyplinarne za sześć orzeczeń, w których zastosowała wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE. - Sąd nie jest dla sędziów, tylko dla obywateli. Jeżeli strona procesu ma jakiekolwiek zastrzeżenia do obsady sądu z moim udziałem, to jej absolutnym prawem jest tę wątpliwość podnieść i ja to szanuję. Strona powinna mieć przeświadczenie, że wyrok jest oparty na faktach i analizie akt sprawy — komentuje sędzia Kalbarczyk.

Sędzia tłumaczy, że chce wrócić do poprzedniego sądu, ponieważ obecne kierownictwo sądu "stosuje wobec niej nieetyczne działania". Dodaje, że decyzja ta była z jednej strony trudna, a z drugiej - przyszła jej z łatwością. - Trudna, bo mam pełną świadomość katastrofalnej sytuacji kadrowej w pionie karnym. Trudno pozostawić sędziów, którzy są poddawani nieetycznym działaniom kierownictwa i są na skraju wyczerpania. A łatwa, bo byłam i jestem sędzią praskim. Zawód sędziego można wykonywać w każdym sądzie, mogę nawet być delegowana do Sądu Rejonowego i tam orzekać — czytamy.