6 lipca rozpoczął się Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Radców Prawnych, wyjątkowy bo w 40-lecie uchwalenia Ustawy o radcach prawnych. 7 i 8 lipca delegaci mają dyskutować nad projektami: uchwały w sprawie zmiany Kodeksu Etyki Radcy Prawnego, uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie zasad przeprowadzania wyborów do organów samorządu radców prawnych, liczby członków tych organów oraz trybu ich odwoływania, a także podejmowania uchwał przez organy samorządu oraz uchwały w sprawie zasad podejmowania uchwał przez organy samorządu radców prawnych.

Włodzimierz Chróścik, prezes KRRP podkreślał, że nad projektami prowadzona była dyskusja w środowisku radcowskim, a w ich kształcie uwzględniano wpływające uwagi. Jak dodał liczy, że po dyskusji uda się propozycje przyjąć.

Czytaj:
Reklama prawników - radcy prawni krok przed adwokatami >>

Chróścik: Osłabienie samorządności zawodowej radców uderzy w praworządność >>

Zmiany dotyczące delegatów, mniejsze organy

Co znalazło się w propozycji zmian w ordynacji wyborczej? M.in. uszczuplenie organów Krajowej Radcy Radców Prawnych. Reguluje to par.  28. Zgodnie z nim Krajowy Zjazd Radców Prawnych wybiera prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych oraz pozostałych członków Krajowej Rady Radców Prawnych w liczbie 49 osób, Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego;  członków Wyższej Komisji Rewizyjnej w liczbie 19 osób, oraz członków Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w liczbie 38 osób.

Proponuje się, by wybierano nie 49 a 40 członków Krajowej Rady Radców Prawnych,  nie 19 a 9 członkowie Wyższej Komisji Rewizyjnej i nie 38 a 28 - członków Wyższego Sądu Dyscyplinarnego.

Projekt zakłada też zmianę art. 17, który określa kompetencje zgromadzenie okręgowej izby w zakresie wyborów m.in. dziekana, członków okręgowej izby, rzecznika dyscyplinarnego czy m.in. delegatów na Krajowy Zjazd Radców Prawnych. I w tym zakresie mają nastąpić zmiany. Zgodnie z propozycją zgromadzenie miałoby wybierać delegatów na Krajowy Zjazd Radców Prawnych w liczbie ustalonej przez Krajową Radę Radców Prawnych, z tym że 1 delegat przypadałby na od 150 do 250 radców prawnych wpisanych na listę radców prawnych w danej okręgowej izbie radców prawnych w dniu 1 stycznia roku, w którym podjęto uchwałę o zwołaniu Zjazdu. Wskazano równocześnie, że obecnie to od "120 do 150".

W czasie serii pytań Arkadiusz Bereza, dziekan OIRP w Lublinie wskazał jednak, że w projekcie jest błąd - bo zgodnie ze zmianą z 2016 r. zakres ten wynosi od "120 do 250" radców. Podkreślił, że z tego powodu propozycja jest niezasadna.

Czytaj: Zwolnienie z tajemnicy zawodowej radcy - samorząd chce o tym wiedzieć >>

Wypełnienie luki dotyczącej wyboru prezesa

Zaproponowano też dołączenie par. 28c par. 1 zgodnie, z którym w przypadku wygaśnięcia w trakcie kadencji mandatu prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych lub Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego, wyboru nowych dokonuje Krajowa Rada Radców Prawnych.

W takiej sytuacji - zaproponowano - by kandydatów w wyborach, o których mowa w ust. 1 mogli zgłaszać członkowie Krajowej Rady Radców Prawnych, w formie pisemnej do prezydium KRRP. Samych wyborów KRRP ma dokonać w głosowaniu tajnym bezwzględną większością ważnie oddanych głosów.

To jeden z problemów, który pojawił się w czasie pandemii koronawirusa. Ograniczenia z nim związane utrudniały zwoływanie zgromadzeń i wybór organów. Ostatecznie XII Krajowy Zjazd Radców Prawnych odbył się w sposób szczególny, bo z racji epidemii koronawirusa i obowiązujących obostrzeń po raz pierwszy online.

Co więcej, zaproponowano m.in. by kandydatów w wyborach przeprowadzanych na Krajowym Zjeździe Radców Prawnych można było zgłaszać nie tylko w formie pisemnej ale też elektronicznej potwierdzonej profilem zaufanym ePUAP lub opatrzonej bezpiecznym podpisem elektronicznym do Krajowej Komisji Wyborczej, na adres Krajowej Izby Radców Prawnych.   

 

Droga do zmian w ordynacji wyborczej wyboista

Tu warto przypomnieć, że radcowska ordynacja wyborcza budziła już spore emocje m.in. w 2018 r. Wówczas w listopadzie, w trybie art. 58 ustawy o radcach prawnych została zwołany Nadzwyczajny Krajowy Zjazd. Wystąpiło o to osiem z 19 rad  - z Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Lublina, Kielc, Krakowa, Szczecina i Wałbrzycha. Chciały rozmawiać o zmianach w zasadach przeprowadzania wyborów do organów samorządu radców prawnych, liczbie członków tych organów oraz trybie ich odwoływania, a także podejmowaniu uchwał przez organy samorządu. Proponowali też wprowadzenie zakazu łączenia stanowisk przez osoby zasiadające w prezydium krajowej rady.

Wówczas zjazd nie zakończył się żadnymi konkretami. Delegaci odrzucili bowiem porządek obrad. Wcześniej uczestnikom zjazdu rozdano stanowisko Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych. Podniesiono w nim, że projekty przedstawiono na 15 dni przed nadzwyczajnym zjazdem co "uniemożliwia dokonanie rzetelnej analizy oraz szczegółowej oceny prawnej proponowanych rozwiązań, a także przewidzianych skutków ich wprowadzenia". Zaznaczono też, że co do zasady wszystkie rozwiązania zaproponowane przez wnioskodawców mogą zostać przyjęte podczas Krajowego Zjazdu, który odbędzie się w 2020 r.  W swoim stanowisku prezydium zwróciło jednak uwagę na jedną z propozycji - ograniczenie liczby delegatów na Krajowy Zjazd Radców Prawnych maksymalnie do 40 osób oraz wprowadzenie nowego systemu ustalania reprezentacji poszczególnych izb w Krajowej Radzie Radców Prawnych. - Proponowane rozwiązania wprost prowadzą do dyskryminacji przedstawicieli izb zrzeszających większą liczbę radców prawnych w kształtowaniu organów samorządu na szczeblu krajowym. Zaprzeczają przy tym istocie demokracji i równości wszystkich radców prawnych tworzących samorząd - podkreślono.

Co ważne, Włodzimierz Chróścik, wówczas dziekan największej izby - warszawskiej, w oświadczeniu zamieszczonym na stronie izby napisał, że "jedyny prawdziwy i istotny postulat autorów tej inicjatywy to zmiana zasad reprezentacji poszczególnych izb na Krajowym Zjeździe". W rozmowie z Prawo.pl mówił, że intencja dziekanów reprezentujących izby wnioskujące o zwołanie Nadzwyczajnego Zjazdu, które łącznie zrzeszają 31 proc. członków naszego samorządu, jest jasna.  - Przedstawiciele izby warszawskiej (która poza Warszawą obejmuje inne miasta na prawach powiatu oraz liczne powiaty) na podstawie obowiązujących przepisów stanowią około 26 proc. delegatów na Zjazd. Natomiast na gruncie nowych stanowiliby 11 proc. - uzasadniał.

Marcin Sala-Szczypiński, dziekan krakowskiej izby mówi wówczas, że zdeptano opozycję, głos rozsądku w imię obrony interesów. Zaznaczył również, że wnioskodawcy nadal będą prowadzić "merytoryczną walkę". - I przekonywać do naszych argumentów. Mamy nadzieję, że część izb, które poparły dzisiejsze decyzje zrozumie, że to nie jest droga, która ma jednoczyć nasz zawód zaufania publicznego. A my jesteśmy zawodem zaufania publicznego i dzisiaj sami do siebie nawzajem utraciliśmy zaufanie - powiedział.

Czytaj: Po nieudanym zjeździe radcowie zaczną debatę nad reformą? KRRP kieruje propozycje do analiz>>