W piątek minister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że w ciągu kilku tygodni będzie gotowy projekt zmian w ustawie o policji. "W ciągu kilku tygodni taki projekt będzie przedstawiony przez rząd" - powiedział w piątek Błaszczak w RMF FM.
W jego ocenie obecnie nadzór szefa MSWiA nad policją "jest ułomny". Dodał, że po zmianach minister "będzie miał wiedzę o tym, co się dzieję w policji".
W czwartek ze stanowiska zrezygnował komendant główny policji insp. Zbigniew Maj.
"Policja ma się zajmować obroną bezpieczeństwa obywateli, a nie własnymi sprawami. To była jedyna realna i dobra decyzja" - powiedział Błaszczak, komentując rezygnację komendanta głównego. Szef MSWiA wyraził nadzieję, że wymiar sprawiedliwości rozstrzygnie sprawę.
Według medialnych doniesień chodzi o wydarzenia sprzed kilkunastu lat, kiedy Maj pracował w Kaliszu. Były informator policji miał go szantażować; sugerował, że Maj przyjął od niego pięć butelek alkoholu, a także pożyczył dziesięć tys. zł, których nie oddał.
Insp. Maj oświadczył w czwartek, że zrezygnował ze stanowiska m.in. dlatego, że przygotowywano wobec niego prowokację przez b. funkcjonariuszy BSW KGP i wykorzystano materiały sprzed kilkunastu lat, kiedy prowadził pracę operacyjną. "Złożyłem rezygnację, żeby nie obciążać całej formacji" - mówił Maj na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Insp. Maj oświadczył, że badane są "okoliczności i donosy, które nie mają żadnego pokrycia w faktach". Jak powiedział, chodzi o sprawę z 2003 roku, która została wyjaśniona w roku 2010. "Teraz cały czas wraca, od kiedy zostałem komendantem głównym policji" - powiedział Maj. Dodał, że o sprawie dowiedział się od dziennikarzy.
O tym, że w resorcie spraw wewnętrznych powstanie komórka nadzorująca i kontrolująca formacje mundurowe MSWiA mówił PAP na początku grudnia 2015 roku wiceminister Zieliński.
"Chciałbym zbudować wyspecjalizowaną komórkę kontroli i nadzoru w MSWiA, która będzie miała instrumenty do tego, żeby badać wszystkie działania niezgodne z prawem w służbach mundurowych i żeby to nie podlegało komendantom. Chodzi o to, żeby minister nie był skazany wyłącznie na informacje, które dostarczają mu komendanci główni" - mówił wtedy PAP Zieliński.
"Jest jeden problem i to jest główna kwestia do rozwiązania. Ministerialny nadzór musi otrzymać możliwości i prawo wglądu do materiałów operacyjnych. Komórka prowadząca nadzór musi dysponować tym narzędziem" - dodał wiceminister.
BSW to tzw. "policja w policji"; działa w strukturach KGP od 18 lat. Do jego głównych zadań należy m.in. zapobieganie przestępstwom popełnianym przez policjantów i pracowników policji. (PAP)