Minister sprawiedliwości od dawna krytykował przecieki ze śledztw – np. w sprawie Madzi z Sosnowca. Zarzuca też prokuraturze złą politykę etatową – zbyt mało prokuratorów liniowych, a zbyt wielu nadzorujących pracę. Ponadto
Ministrowi sprawiedliwości nie podoba się też mała aktywność prokuratury w sprawach cywilnych i administracyjnych oraz bardzo kiepski poziom skarg kasacyjnych wnoszonych do Sądu Najwyższego (3/4 z nich jest niezasadnych).

Źródło: Rzeczpospolita

Czytaj także: Andrzej Seremet: sukcesem jest brak zarzutów o upolitycznienie