Wniosek o wotum nieufności dla Grabarczyka złożył klub SLD. Zdaniem posłów SLD minister jest politycznie odpowiedzialny za chaos, jaki zapanował na kolei po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy pociągów.Podczas wczorajszej burzliwej debaty wytknięto mu też nieskuteczność,małe przebicie w rządzie i "rodzinną politykę kadrową". Ministra bronił premier Donald Tusk, który przypomniał, że zła sytuacja na kolei jest"ponurym dziedzictwem rządów" lewicy i PiS.

Resort infrastruktury to jest zbieranina wszystkich niechcianych tematów - mówił w Poranku Radia TOK FM Stanisław Żelichowski z PSL-u. -Nie wiem jak funkcjonuje kierownictwo resortu, ale to nie jest łatwa sprawa - powiedział w radiu TOK FM poseł Stanisław Żelichowski z PSL.

Ten cały bałagan był i jest. Byłoby naiwnością sądzić, że jak odwołamy ministra, to możemy opuścić ręce i niech się dzieje jak jest, bodokonaliśmy aktu zemsty - odpowiadał w TOK FM Stanisław Żelichowski.

- Żeby dana dziedzina działała trzeba dobrać instrumenty prawne,organizacyjne, ekonomiczne. Przecież to Sejm zrobił tę całą zawieruchę.Jeżeli stworzono ileś spółeczek i każda spółka porusza się według kryterium zysku, to dla tej niej wyremontowanie wagonu to są dodatkowe koszty. W związku z tym postawi go w zaspie czy krzakach - przekonywałposeł Żelichowski. I dodał. - Wszystkie spółki działają w swoiminteresie, nikt nie pomyślał jak zadziałać w interesie całości.

Źródło:radio TOK FM