Na konferencji zorganizowanej przez Uniwersytet Łódzki pt. "Prerogatywy władzy - zapomniane pojęcie języka prawniczego czy figura retoryczna?” w piątek, 18 kwietnia br., minister sprawiedliwości prof. Adam Bodnar powiedział, że nie mamy ściśle jasno zdefiniowanych granic funkcjonowania władzy. A jednocześnie mamy rzeczywistą potrzebę przywrócenia państwa prawnego w Polsce.

- Po wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku można otwarcie rozmawiać na temat rozwiązań prawnych, zastanawiać się nad ich wagą, konsekwencjami a jednocześnie powinien nam przyświecać cel naprawiania Rzeczpospolitej i powodować, że polski system prawny zacznie działać w sposób przewidywalny i stabilny, że będziemy mieli coraz większe zaufanie do instytucji publicznych  – powiedział prof. Bodnar.

Według standardów Komisji Weneckiej

Podał dwa przykłady swoich uprawnień jako ministra sprawiedliwości.

– Niezależnie od tych wszystkich zmian, które dzieją się obecnie, uważam że na styku władz – sądowniczej i wykonawczej – minister sprawiedliwości powinien myśleć, w jaki sposób powinien sam sobie ograniczyć władzę, korzystając ze standardów europejskich i konstytucyjnych. Te dwa przykłady, które wcielam w życie w ostatnich miesiącach, to wybór prezesów sądów oraz powołanie dyrekcji Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury - dodał.

Minister uczestniczył właśnie w Łodzi we wprowadzeniu na urząd prezesa Sądu Okręgowego. Stało się to w wyniku tego, że Adam Bodnar stworzył wraz z wiceministrem Dariuszem Mazurem procedurę, która nie jest przewidziana przepisami, ale która pokazuje inny standard funkcjonowania państwa, mianowicie procedurę włączającą sędziów do wskazania kandydatów. A minister wybiera z tego grona osobę, która będzie pełniła funkcję prezesa.

- Nasze doświadczenie z kilku miesięcy pokazuje, że taka procedura się sprawdza, ponieważ taka osoba, która obejmuje stery, cieszy się szacunkiem koleżanek i kolegów z sądu, a jednocześnie nie jest to arbitralne wykonywanie władzy przez ministra – podkreśla profesor. – Punktem odniesienia nie jest przepis ustawowy, ale standardy Komisji Weneckiej, z której wynikają te zasady.

Opinia publiczna ma wgląd

Drugim przykładem jest powołanie dyrekcji Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Ta decyzja nie została jeszcze ostatecznie podjęta, ale to, co jest standardem, gdy mamy do obsadzenia ważne stanowiska w prokuraturze, np. Prokurator Europejski czy Prokurator Krajowy, to wybór powinien się odbywać w duchu konkursu, obserwacji przez opinię publiczną. Ale też w taki sposób, aby dać szansę kandydatom najlepszego zaprezentowania się, a z drugiej strony – aby komisja konkursowa budziła zaufanie, a z trzeciej strony - aby opinia publiczna miała wgląd, w to co się dzieje.

- Jeżeli myślimy o odbudowywaniu relacji między władzą a obywatelem, między władzą wykonawczą a sądowniczą, to musimy cały czas pamiętać o tym, że sprawowanie władzy w nowych czasach po 2023 roku musi opierać się na takich pryncypiach, gdyż to służy budowaniu zaufania między organami władzy – wyjaśnił minister. Dodał, że niezależnie od tego, co się dzieje na poziomie ustawowym, jeżeli towarzyszy temu przestrzeganie określonych zasad funkcjonowania państwa, to jest dużo większa szansa na uzyskanie akceptacji społecznej dla przeprowadzonych zmian.

Organizatorem konferencji był Zakład Komparatystyki Postępowania Administracyjnego WPiA UŁ, a jej partnerami: Wolters Kluwer Polska, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych, Stowarzyszenie Sędziów Themis, Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA, Okręgowa Izba Radców
Prawnych w Łodzi, Okręgowa Rada Adwokacka w Łodzi i Urząd Miasta Łodzi. Patronem honorowym wydarzenia jest Prezydent Miasta Łodzi – Hanna Zdanowska i Komitet Nauk Prawnych PAN.