Ministerstwo Sprawiedliwości, kierowane przez Krzysztofa Kwiatkowskiego, kupiło go w 2010 r. za 154 mln zł, kolejne kilkadziesiąt miała pochłonąć adaptacja. Ale wykonawca przebudowy – firma Skanska – nie wpuszcza do budynku robotników. Budowla ma poważne wady konstrukcyjne – jej stropy są słabe i mogą nie wytrzymać ciężaru urzędników, petentów i akt. Budynek grozi zawaleniem. Sprawą zainteresowała się Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa. Sam Kwiatkowski czuje się niewinny. W 2010 r. na piśmie prosił CBA o monitorowanie transakcji.