Aleksandra Partyk: Czy w sprawach rodzinnych udaje się zakończyć wiele sporów dzięki ugodom sądowym?

Anna Begier: Wydaje mi się, że ostatnio w sądach zawiera się mniej ugód niż w latach ubiegłych. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy o alimenty, to w poprzednich latach ugód sądowych zawierano więcej niż obecnie. Niejednokrotnie pozwani chętnie wyrażali wolę zawarcia ugód, bardzo łatwo godząc się na alimentowanie dziecka w żądanej przez powoda wysokości i to w wysokości czasem przekraczającej możliwości wynikające z ich deklarowanych zarobków. Można przypuszczać, że niekiedy osoby zobowiązane do świadczeń miały świadomość, że i tak nie będą płacić alimentów, na które zgadzają się w ugodzie, a ostatecznie pokryje je fundusz alimentacyjny. Sądy akceptowały takie ugody, o ile mieściły się w zakresie potencjalnych możliwości majątkowych zobowiązanego. Obecnie wobec zaostrzenia przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej za przestępstwa związane z niealimentacją i realnie grożącej kary, ugód w sprawach o alimenty jest coraz mniej. Poza tym strony w sprawach o alimenty często są zastępowane przez profesjonalnych pełnomocników. W takich przypadkach z reguły skłonność do zawierania ugód jest mniejsza. Bywa tak, że strony nie chcą iść na rozsądny kompromis. Oczywiście są wyjątki. Obecnie zgodnie z przepisami sędzia może informować strony o prawdopodobnym wyniku sprawy. Przepis pozytywnie wpływa na możliwość zawierania ugód. Strona może zdać sobie sprawę, że jej żądanie jest wygórowane i nie ma szans uzyskać wyroku w stu procentach uwzględniającego żądanie, czyli może przewidywać, że orzeczenie może być dla niej mniej korzystne niż kompromis. Sąd może przedstawić informacje stronom co do typowego orzecznictwa w danej sprawie. Strona może więc rozsądnie ocenić swoje szanse. W poprzednim stanie prawnym, gdy tego przepisu nie było, istniała obawa, że sędzia zdradzający możliwe rozstrzygnięcie, informujący strony o możliwym sposobie zakończenia sprawy, zostanie uznany za osobę nieobiektywną, niebezstronną. Mogła to być podstawa żądania wyłączenia sędziego. Dziś tego problemu nie ma.

Czytaj w LEX: Ochocińska Karolina, Dopuszczalność zawarcia ugody sądowej w sprawie o uznanie czynności prawnej upadłego za bezskuteczną >

Czytaj: SA: Ugoda i zrzeczenie się praw nie zamyka drogi do sądu>>
 

Co z ugodami w sprawie o kontakty?

W sprawach o kontakty z dziećmi ugody zdarzają się stosunkowo często. Tu strona uprawniona, która zawiera ugodę, ma świadomość, że dzięki temu najprawdopodobniej kontakty szybko, w jakiejkolwiek formie, dojdą do skutku. W takich sprawach jest też stosunkowo łatwo zmienić ugodę w czasie późniejszym. Modyfikacja ugody może nastąpić stosownie do potrzeb dziecka, zmiany okoliczności faktycznych. Istotna jest zgodność ustaleń z dobrem dziecka. W sprawie o kontakty łatwo i elastycznie można reagować na zachodzące zmiany. Sprawy o zmianę ugody w przedmiocie uregulowania kontaktów często nadają się do skierowania do mediacji przed mediatorem. Niestety, w razie dużego konfliktu rodziców, często jest konieczny dowód z opinii opiniodawczego zespołu sądowych specjalistów na okoliczność między innymi aktualnych potrzeb dziecka w zakresie kontaktów.

 

 

 


Czy po zawarciu ugody w sprawie o alimenty strony mogą same zgodnie zmodyfikować jej postanowienia?

Strony, które są zgodne, mogą zawsze prywatnie umówić się na to, że będą płacone alimenty w kwocie innej niż wynikającej z ugody. Mogą więc porozumieć się, że alimenty będą płacone w wyższej kwocie niż pierwotnie ustalono. Zdarza się niejednokrotnie, że zobowiązani do świadczeń dobrowolnie podwyższają alimenty ustalone w ugodzie, ale tylko do pewnej granicy. Jeśli sprawa o podwyższenie alimentów trafia to sądu, to czasami okazuje się, że od jakiegoś czasu i tak pozwany płacił więcej niż wynikało to z ugody. Zawsze jedna strona może dać drugiej więcej środków niż ustalił to sąd. W takim wypadku nie jest koniecznym bezwzględne trzymanie się postanowień ugody.

Ugoda sądowa - POBIERZ WZÓR Z LEX >

A jeśli sprawa o zmianę wysokości alimentów jest kierowana do sądu?

Jeśli sprawa o zmianę wysokości alimentów po ugodzie sądowej trafi do sądu, to modyfikacja ugody w sprawie o alimenty przez sąd jest dosyć trudna. Jest to związane z tym, że ugoda sądowa ma skutki takie jak wyrok. W sprawie o zmianę wysokości świadczeń alimentacyjnych istotny jest art. 138 k.r.o. W postępowaniu musi być wykazana istotna zmiana stosunków, aby zmienić wysokość świadczeń. Należy udowodnić istotną zmianę potrzeb uprawnionego, możliwości zarobkowych zobowiązanego, możliwości zarobkowych drugiego rodzica. Strony nie zawsze zdają sobie sprawę, że takie są regulacje prawne. To nie jest tak, że co rok można inicjować postępowanie o podwyższenie alimentów, licząc na wyższe świadczenia, bez wykazywania, że w sprawie zaszły istotne zmiany. Przed sądem nie można poprzestać na ogólnikach, że wszystko drożeje, że dziecko jest starsze. Argument, że już rok temu wysokość alimentów była zbyt niska dla potrzeb dziecka, nie zadziała. Należy wykazać, że zaszła istotna zmiana stosunków. Sąd w kolejnym orzeczeniu nie może poprawiać wadliwej oceny okoliczności faktycznych, która była podstawą poprzedniego orzeczenia w sprawie, nie może również poprawiać błędów ugody. Czasami w procesie o rozwód strony, chcąc szybko uzyskać wyrok, pochopnie zgadzają się na określoną wysokość alimentów i już dwa miesiące później domagają się zmiany wysokości świadczeń. Nie da się jej wówczas łatwo zmodyfikować.

Zobacz procedurę w LEX: Wiśniewski Paweł - Zawarcie ugody sądowej w toku sprawy >

W jakich rodzajach spraw rodzinnych ugoda nie mogłaby być zawarta?

Ugoda nie może być zawarta w sprawie dotyczącej rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Strony mogą natomiast u notariusza porozumieć się w tym przedmiocie, o ile nie chcą ustalić daty wstecznej rozdzielności majątkowej małżeńskiej. Jeśli stronie zależy na uzyskaniu rozdzielności majątkowej małżeńskiej z datą wsteczną, to powinna skierować sprawę do sądu. Ugodą nie można zrzec się władzy rodzicielskiej w całości bądź w części. Tu musi zapaść orzeczenie sądu co do ograniczenia lub pozbawienia władzy rodzicielskiej.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Partyk Aleksandra, Dopuszczalność sądowego zniesienia małżeńskiej wspólności majątkowej z datą wsteczną w przypadku jej uprzedniego zniesienia w drodze umowy >

Kontrowersyjne jest natomiast to, czy ugodą można ustalić ustanie obowiązku alimentacyjnego. Zdarzają się takie sprawy, w których strony składają wniosek o zawezwanie do próby ugodowej zamiast wytoczenia powództwa o ustalenie (art. 189 k.p.c.), być może celem obejścia przepisów o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Analizowałam orzecznictwo sądów w tych sprawach. W ocenie części sądów zawieranie ugody w takim przypadku jest niedopuszczalne. Ja również wyrażam stanowisko, że nie można zawrzeć ugody w tym przedmiocie. W takim wypadku musi zapaść wyrok. Ewentualne porozumienie może jedynie dotyczyć oświadczeń o stanie faktycznym i zobowiązania do cofnięcia wniosku egzekucyjnego. Jeśli chodzi natomiast o sprawy rozwodowe, to nie można ugodą rozwiązać małżeństwa. Można natomiast zawrzeć porozumienie co do kontaktów i alimentów. Przykładowo takie porozumienie zawarte przed mediatorem sąd może częściowo uczynić częścią orzeczenia albo sąd w wyroku rozwodowym może powielić wysokość świadczeń alimentacyjnych ustalonych w porozumieniu.

Czytaj: Ugody frankowiczów z bankiem możliwe, ale nie zawsze korzystne>>
 

Jakie plusy ma ugodowe zakończenie sporu?

Ugoda sądowa wiąże się z szybszym zakończeniem sporu stron niż przy rozstrzyganiu przez sąd. Dzięki ugodom szybciej regulujemy naszą sytuację prawną. Unikamy postępowania dowodowego, rozpoznania sprawy przez sąd wyższej instancji. Ugoda kończy spór bez wielomiesięcznego oczekiwania na rozprawę, bez kłopotliwych badań w opiniodawczym zespole sądowych specjalistów. Oszczędzamy na kosztach procesu. Ograniczamy koszty, które musimy zapłacić naszemu pełnomocnikowi, a także koszty, które musimy zapłacić stronie przeciwnej. Unikamy kosztów opinii biegłych sądowych. Mamy też większą pewność wykonania ugody przed drugą stronę. Zazwyczaj ugody są dobrowolnie realizowane, choć czasem występują problemy, szczególnie w sprawach o kontakty. W ugodzie można poczynić bardziej korzystne uzgodnienia niż te, które wynikałyby z wyroku sądu. Bywa, że strona nie może pogodzić się z wyrokiem, uznaje go za niesprawiedliwy, przy ugodzie strona jest odpowiedzialna za jej treść, a więc akceptuje takie zakończenie sporu. Strony w ugodzie mogą czynić ustalenia korzystniejsze niż wynikałyby z orzeczenia sądu. Niektóre strony w żadnym wypadku nie chcą iść na kompromis, są przekonane o swojej racji. Wolą wydłużać postępowanie, generować konflikt i koszty. Czasami takie konflikty przenoszą się na inne pola. Bywa, że celem strony nie jest załatwienie sporu, uzyskanie orzeczenia sądu, ale pognębienie przeciwnika. Kwestia skłonności ludzi do zawarcia ugody jest zależna od ich mentalności. Powinno być tak, że ugoda daje nam satysfakcję, że bez przymusu państwa sami załatwiliśmy naszą sprawę. W naszych realiach niestety nie zawsze tak to działa.

Czytaj w LEX: Habryn-Chojnacka Ewa, Ugoda zawierana przed sądem >

Jakie powinny być ugody?

Ugody powinny być przemyślane. Nad prawidłowością ugody zawsze powinien czuwać sąd. Sąd nie może dopuścić do zawarcia ugody, która jest sprzeczna z prawem lub z zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa. W sprawach o alimenty nie można zgodzić się na ugodę, w której alimenty przekraczają możliwości zarobkowe pozwanego. Nie jest też dopuszczalne, aby pod pozorem zawarcia ugody o alimenty zawierać faktyczne inne rozliczenia majątkowe, np. dotyczące podziału majątku. Sąd nie może zmuszać stron do zawarcia ugody. Powinien dokładnie wyjaśnić to, jakie są skutki jej zawarcia, czy i jak będzie można później ją modyfikować. Nie chodzi o to, aby koncentrować się na ilości zawieranych ugód. Ugoda jest wartością, ale nie jest wartością samą w sobie. 

Czytaj w LEX: Krziskowska Katarzyna, Mediacje i postępowanie ugodowe w sprawach cywilnych i gospodarczych  >