Na razie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wypłaca strasburskie zadośćuczynienia z innej puli (kredytuje je), ale problem narasta, gdyż liczba spraw w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu może tylko rosnąć, tak samo jak zasądzane kwoty (por. grafika).
Tylko do końca sierpnia MSZ wypłaciło 4 mln 190 tys. zł tzw. słusznego zadośćuczynienia przyznawanego w Strasburgu. Tymczasem na wydatki te – jak informuje w opublikowanej właśnie odpowiedzi na interpelację poselską Jan Borkowski, wiceminister spraw zagranicznych – przewidziano jedynie 2 mln 352 tys. zł. Resztę należności MSZ kredytuje z własnych środków (na dzień 31 sierpnia – 1837 tys. zł).
Źródło: Rzeczpopolita