21 stycznia, orzekający w olsztyńskim Sądzie Okręgowym sędzia Paweł Juszczyszyn - wraz z protokolantem - ma przyjechać do Kancelarii Sejmu, by dokonać oględzin zgłoszeń oraz list osób popierających kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa.

Chodzi o postępowanie odwoławcze prowadzone przez Juszczyszyna dotyczące sporu o zapłatę. Sędzia postanowił sprawdzić, czy orzekający w tej sprawie w sądzie rejonowym sędzia został właściwie powołany, ponieważ rekomendowała go nowa Krajowa Rada Sądownictwa. Tymczasem TSUE - w wyroku z 19 listopada 2019 r. - przyznał, że sposób wyboru jej członków - sędziów może budzić wątpliwości, co do jej niezależności.

Czytaj: Prezes sądu w Olsztynie odmawia sędziemu Juszczyszynowi delegacji>>

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek KRS Maciej Nawacki nie wydał mu jednak delegacji na wyjazd. - Jakbym mu wydał tę delegację, to bym się przyczynił do realizacji deliktu dyscyplinarnego - tłumaczy swoją decyzję prezes Nawacki.

Zareagowała na to prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie Danuta Hryniewicz. Napomniała Nawackiego, że wszelkie jego decyzje muszą być wydawane formalnie na piśmie i muszą być podpisane przez niego, a nie wysyłane w formie maila z podpisem pracownika kadr.

Prezes poinformowała, że ta nieformalna odmowa prezesa Nawackiego nie wstrzyma czynności sędziego, który wprawdzie po odwołaniu go przez ministra z delegacji jest ponownie pracownikiem Sądu Rejonowego w Olsztynie, ale z godnie z przepisami kończy jeszcze rozpoczęte postępowania w Sądzie Okręgowym. Będzie on więc 21 stycznia w Warszawie, a transport i protokolanta zapewni mu sąd okręgowy.