Idące w tym kierunku zapowiedzi to element działań związanych z zapaścią, do jakiej doszło w tej części polskiego wymiaru sprawiedliwości. Do zapewnienia udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości zobowiązuje art. 182 Konstytucji, ale w praktyce od dawna ten udział jest redukowany. A „kamieniem milowym” w tym zakresie było wprowadzenie w 2007 r. zasady, że w pierwszej instancji w sprawach karnych i cywilnych sądy orzekają jednoosobowo, co oznaczało wyeliminowanie z nich większości ławników. O ile na kadencję w latach 2000-2003 rady gmin wybrały ich 44 372, to w latach 2012-2015 funkcję tę sprawowały już tylko 13 933 osoby. Teraz przyjmuje się, że w sądach powinno być około 12 tys. ławników, a na kadencję 2024-2027 wybrano jedynie 6075 osób, co potem nieco zwiększono poprzez nabory dodatkowe. - Powinniśmy zwiększyć liczbę i wzmacniać funkcję ławnika, bo tego potrzebuje nasz wymiar sprawiedliwości, ale także dlatego, że zaangażowanie obywateli w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości jest częścią europejskiego dziedzictwa – powiedział minister Adam Bodnar. - Ławnicy z pewnością wnoszą do sądu perspektywę, która może różnić się od perspektywy sędziów zawodowych, więc w jakimś stopniu sprzyja to bardziej zrównoważonemu i sprawiedliwemu orzekaniu – dodaje radca prawny Marta Serwińska z Plewdziewicz Kancelaria Spółka Komandytowa w Toruniu.
Czytaj: Ławnik to nie "paprotka" - MS chce popularyzować ławników i wzmocnić ich pozycję >>
Ławników więcej i szersza kognicja
Prowadzone obecnie przez resort sprawiedliwości działania, przy współpracy i samorządów i organizacji pracodawców, mają doprowadzić do zwiększenia liczby ławników w sądach. A jako jeden ze sposobów zwiększania ich roli i znaczenia, minister Adam Bodnar wymienia poszerzenie ich kognicji m.in. o sprawy cywilne. Natomiast powołana w kwietniu tego roku przez ministra Rada ds. Ławników proponuje, by sędziowie społeczni, bo taką zmianę nazwy proponuje, uczestniczyli w orzekaniu w sprawach gospodarczych. - Według naszej koncepcji to powinni być przedsiębiorcy i menedżerowie, którzy swoją wiedzą i doświadczeniem mogliby doskonale wspierać sędziów zawodowych w rozstrzyganiu takich sporów. Tego u nas nigdy nie było, a w co najmniej kilku krajach europejskich – w Austrii, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Belgii - to świetnie się sprawdza – mówi Prawo.pl przewodniczący rady prof. Piotr Juchacz, kierownik Centrum Transdyscyplinarnych Badań nad Sędziami Społecznymi i Sądami – DIKASTAI na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Dodaje, że takie połączenie wiedzy prawniczej sędziego zawodowego z praktyczną znajomością realiów gospodarczych sędziów społecznych może skutkować lepszymi wyrokami w sprawach gospodarczych.
Czytaj: Jest Rada do spraw ławników - ma doradzać, jak poprawić ich sytuację>>
- Przedsiębiorcy jako ławnicy wnoszą do wymiaru sprawiedliwości nie tylko swoje doświadczenie życiowe, ale również wiedzę branżową i praktyczne spojrzenie na wiele kwestii gospodarczych. To wartość dodana także dla pracodawców – przedsiębiorca czy pracownik-ławnik zdobywa nowe, cenne kompetencje: analityczne, z zakresu prawa czy funkcjonowania administracji. To korzyść zarówno społeczna, jak i biznesowa – mówił Marek Górski, szef Konfederacji Lewiatan, podpisując z ministrem Bodnarem porozumienie o promowaniu instytucji ławnika w sferach gospodarczych. Trwają rozmowy o podobnych umowach z innymi organizacjami pracodawców.
Wiedza fachowa i praktyczne doświadczenie przydatne w orzekaniu
Pozytywy w proponowanym rozwiązaniu widzą też prawnicy zajmujący się sprawami gospodarczymi. - Im mniejsze bariery i zrozumienie między sądami a społeczeństwem, tym większa szansa na zaufanie i skuteczne rozwiązywanie przez sądy sporów prawnych. Dlatego pomysł rozszerzenia składów ławniczych na sprawy gospodarcze na pewno zasługuje na poważne przemyślenie i szczegółową analizę – mówi Prawo.pl sędzia Tomasz Niewiadomski z Sądu Okręgowego w Warszawie. Podobnie ten pomysł ocenia dr Rafał R. Wasilewski, radca prawny prowadzący praktykę w Szczecinie. I zwraca uwagę, że w wielu obcych porządkach prawnych czynnik społeczny jest obecny przy wymiarze sprawiedliwości. - Przykładowo w Niemczech przepisy przewidują niekiedy rozpatrywanie spraw gospodarczych przez trzyosobowy skład jednego sędziego zawodowego oraz dwóch sędziów honorowych określanych "sędziami handlowymi" – wskazuje. Jednak według sędziego Niewiadomskiego kluczowe pozostaje pytanie, czy rzeczywiście udałoby się zgromadzić tak dużą grupę ławników. Uważa on też, że należałoby precyzyjnie określić katalog spraw, w których mieliby oni orzekać oraz ich kwalifikacje, np. poziom wykształcenia czy doświadczenia zawodowego. Podkreśla, że wiedza fachowa i praktyczne doświadczenie przedsiębiorców i menadżerów mogłyby być przydatne w niektórych skomplikowanych sprawach gospodarczych rozpoznawanych w pierwszej instancji przez sądy okręgowe. - Niewątpliwe prowadzenie działalności gospodarczej wymaga pewnego interdyscyplinarnego podejścia i znajomości praktyki stosowania różnych przepisów, w tym podatkowych, pracowniczych, ubezpieczeniowych lub podstaw rachunkowości. Istotna może być znajomość procedur związanych z uzyskiwaniem określonych pozwoleń, decyzji administracyjnych, funduszy pomocowych lub choćby funkcjonowania różnych urzędów czy ich portali internetowych, np. ZUE-PUE. Pewne kwestie znane doskonale praktykom biznesu mogą nie być tak bliskie i znane sędziom, zatem ten praktyczny aspekt może być pomocy przy rozstrzyganiu niektórych spraw gospodarczych – mówi sędzia.
- Jako pełnomocnik w takich sprawach rzeczywiście często widzę, że w sporach gospodarczych wymiarowi sprawiedliwości brakuje doświadczenia biznesowego i dostatecznego rozeznania w specyfice obrotu gospodarczego. Najzwyczajniej pewne fakty są oceniane przez niektóre sądy przez pryzmat prawa bez uwzględnienia nawet dość oczywistych uwarunkowań ekonomicznych i społecznych – dodaje dr Wasilewski. I zwraca uwagę, że w Niemczech ci sędziowie honorowi uczestniczący w orzekaniu w sprawach gospodarczych, poza wymaganiami stawianymi wszystkim ławnikom, muszą dodatkowo mieć doświadczenie handlowe określone w stosownych przepisach.
Czytaj też w LEX: Grubalska Aleksandra, Instytucja ławnika w Sądzie Najwyższym>
Cena promocyjna: 84.49 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 101.4 zł
W postępowaniu gospodarczym są ograniczenia
Jednak mecenas Marta Serwińska ma wątpliwości, czy ta perspektywa, która sprawdza się w postępowaniach z wątkiem społecznym (sprawy rodzinne czy z prawa pracy), zostanie odpowiednio wykorzystana w postępowaniu gospodarczym. - Może w przypadku ustalenia zwyczajowych w danym sektorze gospodarki działań bezumownych, będzie to jakieś wsparcie - choć w tym przedmiocie można powołać również biegłego, bez konieczności powoływania odrębnego ławnika, jednak przy interpretacji umowy, ustaleniu zakresów odpowiedzialności – już wymagana jest wiedza specjalistyczna, prawnicza, z którą nie-prawnik może mieć pewne problemy. W takich sprawach nie działamy na emocjach i poczuciu społecznej sprawiedliwości, lecz na jasnych (i najczęściej wprost uregulowanych umownie) zasadach biznesowych, a nie dowodach osobowych. Trudno mi znaleźć miejsce dla ławników w aktualnie obowiązującym i strice formalistycznym postępowaniu gospodarczym, wprowadzenie takiej zmiany musiałoby zatem wiązać się również ze zmianami w całej regulacji postępowań gospodarczych – powiedziała Prawo.pl. Również radca prawny Ewa Kuczyńska z wrocławskiej kancelarii GFP Legal, która sam pomysł wprowadzenia sędziów społecznych do orzekania w sprawach gospodarczych ocenia pozytywnie, uważa, że jego wdrożenie z sukcesem będzie jednak stanowić duże wyzwanie. - Sprawy gospodarcze są bardzo zróżnicowane, dlatego skuteczność pomocy managera czy przedsiębiorcy zależałaby od tego, czy rzeczywiście byłby przydzielany do spraw, w których się specjalizuje. Trudność może również sprawić dobór tych osób, w tym ryzyko związane z dopuszczeniem do orzekania osób o niskim doświadczeniu lub kompetencjach, co zamiast spowodować zwiększenie jakości i szybkości orzekania, mogłoby odnieść odwrotny skutek. Istotne byłoby również odpowiednie wynagradzanie takich osób. W przeciwnym bowiem razie osoby dobrze wykształcone i doświadczone nie będą zainteresowane pełnieniem tej funkcji z uwagi na niewspółmierność otrzymywanego wynagrodzenia do zaangażowania czasowego – powiedziała Prawo.pl. Także mecenas Rafał Wasilewski widzi istotną barierę we wprowadzaniu tego projektu. - Jeśli ławnicy gospodarczy mieliby wspierać sędziego zawodowego swoim doświadczeniem i wiedzą biznesową, to obecne przepisy proceduralne przecież nie pozwalają na opieranie się przez sąd na własnej wiedzy specjalistycznej z innych dziedzin niż prawo. W przypadku zatem wiedzy z zakresu np. ekonomii, konieczne jest przeprowadzenie przez sąd dowodu z opinii biegłego – przypomina.
Co trzy głowy, to nie jedna
Prof. Piotr W. Juchacz podkreśla jednak, że współudział czynnika społecznego miewa wiele wymiarów, ale szczególnie istotny jest, gdy sąd musi podjąć trudne rozstrzygnięcie, na przykład skazać kogoś na surową karę, albo rozwiązać trudny spór gospodarczy. - Ciężar takiej decyzji może zostać rozłożony na trzy osoby, a nie na jedną, ale też łatwiejsze może być takie zbiorowe jej wypracowanie. Sędziowie też to widzą, że wprowadzamy do składu sędziowskiego, oprócz wiedzy prawniczej, którą reprezentuje sędzia zawodowy, inne rodzaje wiedzy i doświadczenia. Do tego wymiar sprawiedliwości z udziałem obywateli jest bardziej wiarygodny i solidniej zalegitymizowany - podsumowuje.
Poznaj linię orzeczniczą w LEX: Pacura Marcin, Dostęp ławników do informacji niejawnych>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.















