W opinii do proponowanych zmian Kodeksu karnego wykonawczego RPO stwierdza wręcz, że zmiany w Kodeksie karnym wykonawczym zmierzają do ograniczenia uprawnień osób pozbawionych wolności. 
 

Projekt przewiduje m.in., że w przypadku kontroli osobistej osoby pozbawionej wolności przysługuje jej zażalenie do właściwego sędziego penitencjarnego, w terminie 7 dni (art. 241c § 7 k.k.w.). Ten przepis zdaniem RPO nie odpowiada konstytucyjnemu standardowi prawa do sądu. Jak twierdzi Rzecznik, byłby konstytucyjny, gdyby wprost wskazywał, że rozstrzygnięcie sędziego penitencjarnego w przedmiocie zasadności, legalności oraz prawidłowości kontroli osobistej kończy się wydaniem przez sędziego decyzji, a ta podlega zaskarżeniu do sądu penitencjarnego. Tymczasem projektowane przepisy wskazują jedynie, jak ma postąpić sędzia penitencjarny w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości: zawiadomić prokuraturę oraz właściwego dyrektora okręgowego Służby Więziennej.

 


RPO w swojej opinii odwołuje się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 14 grudnia 2017 r. (K 17/14), który stwierdził, że przepisy dotyczące kontroli osobistej przeprowadzanej przez Policję, Straż Graniczną, straż gminną, ABW, CBA są niezgodne z Konstytucją w zakresie, w jakim nie określają granic tej kontroli oraz nie przewidują możliwości zaskarżenia jej do sądu. 

Czytaj: RPO: kontrole osobiste więźniów naruszają konstytucję>>

Rzecznik przyznaje, że wyrok TK nie uwzględniał co prawda kontroli przeprowadzanych przez Służbę Więzienną (wniosek do Trybunału nie dotyczył tej formacji), niemniej zdaniem RPO, stanowisko Trybunału należy odnieść także do kontroli osobistych osób pozbawionych wolności przeprowadzanych przez funkcjonariuszy SW. - Trybunał podkreślił bowiem, że brak środka zaskarżenia kontroli osobistej stanowi oczywiste naruszenie konstytucyjnego prawa do sądu - podkreśla Rzecznik.