We wtorek 3 grudnia zakończyła się kadencja trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Sejm 21 listopada wybrał na ich miejsce - zgłoszonych przez PiS - Krystynę Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Jakuba Stelinę.

Czytaj: Pawłowicz, Piotrowicz i Stelina nowymi sędziami TK>>
 

Odchodzący sędziowie stwierdzają, że przez dziewięć lat służby w Trybunale starali się stać na straży Konstytucji i kontynuować dzieło poprzedników. - Niestety koniec naszej kadencji przypada na czas, w którym ponad trzydziestoletni dorobek Trybunału Konstytucyjnego, w dużej mierze, został zakwestionowany i zaprzepaszczony. Trwający od czterech lat kryzys konstytucyjny spowodował, że obecnie Trybunał Konstytucyjny nie jest w stanie efektywnie stać na straży demokratycznego państwa prawa - ocenili. I dodali, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego przestały się cieszyć powszechnym uznaniem sądów polskich i sądów międzynarodowych. Według nich przyczynił się do tego sam Trybunał Konstytucyjny. 

Jak przypominają, początkiem kryzysu konstytucyjnego było wprowadzenie przez Sejm VII kadencji niezgodnego z Konstytucją mechanizmu obsadzenia zbyt dużej liczby stanowisk sędziowskich w 2015 roku. Ich zdaniem ten "eksces", został wykorzystany jako "uzasadnienie do dalszych naruszeń Konstytucji i niezależności Trybunału". Ale jako kolejny eksces wymieniają "nie mającą precedensu tendencję do przypisywania sobie przez Sejm oraz organy władzy wykonawczej kompetencji do oceny legalności i poprawności orzeczeń" TK. - Gwałci to nie tylko niezależność Trybunału, ale również zasadę podziału władz - ocenili. 

Zdaniem sędziów opisany stan rzeczy prowadzi do chaosu prawnego w Polsce. W ostatnich słowach wydanego oświadczenia sędziowie apelują o "powrót do przestrzegania podstawowych zasad państwa prawa". Jak podkreślają, są przekonania, że zasady te najlepiej będą służyć "dobru państwa oraz poszanowaniu godności człowieka, jego wolności i praw". - Jako sędziowie konstytucyjni podzielamy stanowisko tych wszystkich osób, organizacji i środowisk, które apelują o powrót do przestrzegania podstawowych zasad państwa prawa - dodali Piotr Tuleja i prof. Marek Zubik.