Sąd Okręgowy w Poznaniu rozpatrując sprawę spółki Onyx. powziął wątpliwość, czy w przypadku przyłączenia się wierzycieli do wszczętej wcześniej egzekucji z nieruchomości komornik ustala i pobiera opłaty egzekucyjne z nieruchomości osobno w każdej ze spraw egzekucyjnych, proporcjonalnie do wysokości wyegzekwowanej kwoty przypadającej dla danego wierzyciela, czy też pobiera jedną opłatę od wyegzekwowanej kwoty, niezależnie od liczby spraw egzekucyjnych, w których wierzyciele przyłączyli się do egzekucji z nieruchomości?
Skargę wniósł komornik Leszek W. przy uczestnictwie szczecińskiego ZUS. Sąd Okręgowy sugerował, że w przypadku wszczęcia egzekucji z tego samego prawa majątkowego przez kolejnych wierzycieli, którzy przyłączyli się do toczącej się egzekucji powinna być prowadzona jedna egzekucja z jedną opłatą stosunkową wyznaczoną sumą egzekwowanych świadczeń. Jednak nie może być ona większa niż trzydziestokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Taką opinię wyraził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z 20 października 2010 r. (III CZP 71/10, OSNC 2011/5/53). Sąd wskazał, że niezasadnym jest przyjmowanie, iż w razie przyłączenia się do egzekucji z nieruchomości dalszych wierzycieli, na podstawie art. 927 k.p.c. komornik pobiera oddzielnie opłatę egzekucyjną w sprawie każdego kolejnego wierzyciela.
Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa zgodziła się z tym stanowiskiem. Starszy radca Małgorzata Sieńko wyjaśniała, że pobranie wielu opłat z egzekucji byłoby niekorzystne dla wierzycieli. Dlatego, że im wyższe opłaty tym mniejsza suma, z której można zaspokoić ich słuszne roszczenia. Zauważyła przy tym, że skład sądu, który wydał uchwałę w 2010 roku jest podobny do składu orzekającego w tej sprawie i pogląd SN pozostanie niezmienny (w sprawie orzekali: Dariusz Zawistowski, Jan Górowski, Wojciech Katner). Być może ten argument właśnie spowodował wycofanie skargi komornika.
Sygn. akt III CZP 57/11