Obniżyć miałyby się opłaty za wykonanie postanowień o udzieleniu zabezpieczenia poprzez zajęcie rachunku bankowego, wynagrodzenia za pracę, świadczenia z ubezpieczenia społecznego jak również wypłacanych na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, zasiłku dla bezrobotnych, dodatku aktywizacyjnego, stypendium, dodatku szkoleniowego oraz wierzytelności dłużnika. W takiej sytuacji - według wnioskodawców - komornik powinien pobierać opłatę w wysokości 2 proc. wartości roszczenia podlegającego zabezpieczeniu - tę samą wysokość przewidują obecnie obowiązujące przepisy, jednak określają one minimalny próg w wysokości 3 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, z którego inicjatorzy projektu chcą zrezygnować. Zmniejszyć ma się także maksymalna wysokość pobieranej opłaty - w obecnie obowiązującym stanie prawnym wynosi ona pięciokrotność przeciętnego wynagrodzenia. Po nowelizacji miałoby to być 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Podobną zmianę posłowie chcą wprowadzić do przepisu określającego opłatę stosunkową w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych wskutek skierowania egzekucji do ww. składników majątku dłużnika. Zamiast 8 proc. egzekwowanego świadczenia miałaby wynosić 3 proc., a maksymalna nie mogłaby przekroczyć wartości 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (obecnie może to być nawet dziesięciokrotność). Bez zmian pozostać miałby minimalny próg - 1/20 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Posłowie uważają, że pobierane obecnie opłaty są zbyt wysokie, zwłaszcza że zajęcie kont i wynagrodzeń nie wymaga - ich zdaniem - od komornika dużego nakładu pracy.
Z taką argumentacją nie zgadzają się komornicy. Twierdzą, że obniżka opłat egzekucyjnych może skutkować zapaścią systemu egzekwowania należności. Za nieuzasadnione uważają także twierdzenie o niskim nakładzie pracy, jaką musi włożyć komornik w zajęcie wynagrodzenia, ponieważ wymaga to od niego wielu dodatkowych czynności. Pojawiające się wraz z wniesieniem projektu ustawy argumenty o wysokich wynagrodzeniach komorników rada uważa za populistyczne i wprowadzające w błąd, ponieważ - jak przypomina - opłaty egzekucyjne nie stanowią wynagrodzenia komorników.
Monika Sewastianowicz