Rada gminy nie ma też kompetencji do udzielania pełnomocnictw pracownikom urzędu w sytuacji, gdy to nie ona reprezentuje gminę i nie posiada żadnych kompetencji w stosunku do pracowników urzędu.
WSA oddalił skargę rady miasta na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody w przedmiocie stwierdzenia nieważności uchwały rady miasta w sprawie zatwierdzenia zmian w statucie szpitala miejskiego. Rada miasta wniosła skargę kasacyjną od rozstrzygnięcia WSA.
NSA rozpatrując skargę kasacyjną stwierdził, iż nie ma ona uzasadnionych podstaw. W opinii sądu skarga kasacyjna powinna spełniać wymogi wynikające z przepisów ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.), musi być także wniesiona przez podmiot właściwie umocowany, a o tym rozstrzygają także przepisy art. 98 ust. 3 i art. 31 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tj. Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 ze zm.). Zgodnie z powołanymi przepisami skarga na rozstrzygnięcie nadzorcze służy gminie a gminę (także przed sądem) reprezentuje wójt (burmistrz, prezydent). Tym samym skargę do WSA, a następnie skargę kasacyjną powinien wnieść prezydent miasta a nie rada "działająca imieniem prezydenta", bo do takiego działania nie ma żadnego prawnego umocowania. Rada nie ma też kompetencji do udzielania pełnomocnictw pracownikom urzędu w sytuacji, gdy to nie ona reprezentuje gminę i nie posiada żadnych kompetencji w stosunku do pracowników urzędu. Podejmując uchwałę o zaskarżeniu rozstrzygnięcia nadzorczego rada winna wskazać prezydenta jako organ właściwy do jej wykonania, udzielenia pełnomocnictw, wniesienia skargi, reprezentowania przed sądem. Skarga kasacyjna błędnie zatem wskazuje, że wnosi ją "rada miasta działająca imieniem prezydenta miasta". Zważywszy jednak, że była podstawa do wniesienia skargi na rozstrzygnięcie nadzorcze w postaci uchwały, skargę wniósł radca prawny, będący pracownikiem urzędu miasta, a WSA nie wzywał do usunięcia braków skargi, NSA skargę kasacyjną rozpoznał.
Skarga kasacyjna zawierała zarzut naruszenia prawa materialnego poprzez błędną wykładnię - art. 11 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (tj. Dz. U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 ze zm.). Przepis art. 11 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz. U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89 ze zm.) stanowi, po pierwsze, że ustrój zakładu opieki zdrowotnej oraz inne sprawy dotyczące jego funkcjonowania, nieuregulowane w ustawie, określa statut a w statucie, w szczególności, określa się m.in. organy zakładu i strukturę organizacyjną. Zdaniem NSA wykładni dokonanej przez WSA nie można uznać za błędną. Zmiana statutu, która w istocie prowadzi do przeniesienia kompetencji w zakresie ustalania struktury organizacyjnej, ustawowo przyznanych podmiotowi, który utworzył zakład na dyrektora zakładu opieki zdrowotnej - narusza powołane przepisy. Tym samym uchwała zatwierdzająca takie zmiany statutu musi być uznana za naruszającą prawo. Określenie "pionów organizacyjnych" nie oznacza wypełnienia upoważnienia ustawowego. Na strukturę organizacyjną składają się jednostki i komórki organizacyjne oraz relacje między nimi. Potwierdza to także uzasadnienie skargi kasacyjnej. Ma rację skarżąca kasacyjnie gmina, że szczegółową strukturę wewnętrzną zakładu określa regulamin organizacyjny, ale może to robić w ramach struktury organizacyjnej określonej w statucie a nie zamiast niego.
(II OSK 1314/10)

Artykuł pochodzi z Serwisu Samorządowego www.lex.pl/samorzad