O tym, że Prokurator Krajowy odmawia dobrowolnej rezygnacji poinformował portal TVN24. Wcześniej w rozmowie z Prawo.pl prof. Bodnar pytany o ewentualny zmiany na tym stanowisku mówił, że nie wypowiada o swoich decyzjach, zanim one zapadną.

 

Przepisy włączają w odwołanie szefa prokuratury prezydenta

Przy okazji dużej nowelizacji procedury cywilnej przy okazji znowelizowano Prawo o Prokuraturze, wzmacniając pozycję Prokuratora Krajowego kosztem Prokuratora Generalnego. Zmiana - od 28 września br. - nastąpiła też w trybie odwołania Prokuratora Krajowego.

I tak poprzednio Prokuratora Krajowego jako pierwszego zastępcę Prokuratora Generalnego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego w liczbie nie większej niż 7 powoływał spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej i odwoływał z pełnienia tych funkcji Prezes Rady Ministrów na wniosek Prokuratora Generalnego. Prokuratora Krajowego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego powoływało się po uzyskaniu opinii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a odwoływało za jego zgodą (i to obowiązywało od samego początku, czyli od ogłoszenia ustawy w lutym 2016 r.).    

Po zmianach Prokuratora Krajowego jako pierwszego zastępcę Prokuratora Generalnego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego w liczbie nie większej niż 7 powołuje spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej i odwołuje z pełnienia tych funkcji Prezes Rady Ministrów na wniosek Prokuratora Generalnego. Prokuratora Krajowego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego powołuje się po uzyskaniu opinii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a odwołuje - i tu zmiana - za jego pisemną zgodą.

Czytaj: Szykuje się "gra o prokuraturę", zmiany są nieuniknione >>

 

Zgoda potrzebna czy nie? Prawnicy podzieleni

Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że przepis w zakresie roli prezydenta przy powołaniu i odwołaniu Prokuratora Krajowego jest jasny. - Do jego powołania potrzebna jest opinia prezydenta, może być pozytywna albo negatywna, na odwołanie Prokuratora Krajowego, zgodnie z brzmieniem przepisu, potrzebna jest zgoda prezydenta - wskazuje.  

Czytaj też w LEX: Ciapała Jerzy, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej (pozycja konstytucyjna oraz wybrane zagadnienia z praktyki instytucjonalnej) >

 


Inaczej patrzy na to jednak część prawników. - W doktrynie wskazuje się, że odpowiedzialność za działania prokuratury ponosi, z uwagi na treść przywołanego art. 146 ust. 4 pkt 7 Konstytucji RP, Rada Ministrów. Wskazuje się również, że kwestia funkcjonowania prokuratury wpisuje się w obszar szeroko rozumianej polityki wewnętrznej Rady Ministrów – uważa radca prawny prof. dr hab. Marek Chmaj, Kancelaria Chmaj i Partnerzy spółka partnerska.

Wskazuje, że w katalogu z art. 144 ust. 3 Konstytucji RP nie wymieniono żadnych aktów odnoszących się do powoływania lub odwoływania Prokuratora Generalnego i innych prokuratorów (w tym Prokuratora Krajowego). Powoływanie lub odwoływanie tych osób nie jest również  konsekwencją którejkolwiek z prerogatyw wymienionych w katalogu z art. 144 ust. 3 Konstytucji RP, a zwłaszcza do powoływania lub odwoływania Prokuratora Generalnego i innych prokuratorów (w tym Prokuratora Krajowego) - dodaje. - Co za tym idzie, nie ulega wątpliwości, że na gruncie Konstytucji RP Prezydent nie jest uprawniony do samodzielnego decydowania ani o obsadzie stanowiska Prokuratora Generalnego, ani innych urzędów prokuratorskich. Uprawnienie Prezydenta do udziału w realizowaniu polityki personalnej w omawianym obszarze, jeżeli miałoby być uregulowane na poziomie ustawowym i gdyby miało mieć ono charakter władczy (decydujący o powołaniu lub odwołaniu), musiałoby być uzależnione od kontrasygnaty Prezesa RM - ocenia.

Dlatego, jego zdaniem, w Prawie o Prokuraturze jest błąd w zakresie, w jakim art. 14 par. 1  warunkuje odwołanie Prokuratora Krajowego przez Prezesa RM od wyrażenia zgody przez Prezydenta RP.

Czytaj też w LEX: Kmieciak Zbigniew, Prezydent RP jako organ administrujący a pojęcie jego prerogatyw >

Dr Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie, doradza jednak w tym zakresie rozwagę. - Jeśli głosy mówiące o tym, że w procedurze odwołania obecnego Prokuratora Krajowego nie jest potrzebna zgoda Prezydenta RP, potraktować jako głos na rzecz podporządkowania prokuratury rządowi, to nietrudno zauważyć fatalne konsekwencje upowszechnienia się tych poglądów - zaznacza. I dodaje, że jeśli teraz w imię doraźnego pozbycia się z kierownictwa prokuratury osób powiązanych z mniejszością sejmową ogłosimy, że w świetle Konstytucji prokuratura podlega obligatoryjnie rządowi, za chwilę może być problem z uzasadnieniem projektu uniezależnienia prokuratury od rządu.

- Albo wybiegając jeszcze dalej w przyszłość: jeżeli za rok czy dwa oddzielimy prokuraturę od rządu, a za cztery lata rządy obejmie większość opowiadająca się za podległością prokuratury rządowi, to jak wtedy obalimy argument o konstytucyjnym obowiązku takiego podporządkowania? Przecież również ten hipotetyczny kolejny rząd mógłby powołać się na potrzebę bezpośredniego stosowania Konstytucji i nawet bez zmieniania ustawy pozbyć się zmienionego w międzyczasie kierownictwa prokuratury - podsumowuje.

Czytaj też w LEX: Świercz Bartłomiej, Rola Prokuratury w systemie zwalczania korupcji w Polsce >