Zdaniem zarządu Stowarzyszenia, o zamiarze zastosowania w wymiarze sprawiedliwości przepisów ustawy z 15 lipca 2011 r. o kontroli w administracji rządowej świadczy skierowanie 6 października 2011 r. przez Zastępcę Dyrektora Biura Ministra Sprawiedliwości pisma do prezesów i dyrektorów Sądów Apelacyjnych, w którym polecił przygotowanie kierowanych przez nich jednostek do wdrożenia przepisów tej ustawy.
Działacze "Iustitii" przypominają, że ustawa o kontroli w administracji rządowej w art. 1 określa, iż znajduje ona zastosowanie do kontroli działalności organów administracji rządowej, urzędów je obsługujących, jednostek im podległych lub przez nie nadzorowanych. Ponadto zgodnie z art. 2 przepisy ustawy stosuje się do kontroli działalności organów samorządu terytorialnego w sprawach dotyczących wykonywania zadań z zakresu administracji rządowej oraz do innych podmiotów je wykonujących, w zakresie, w jakim zadania te są finansowane z budżetu państwa.
- Wskazana ustawa nie przewiduje, że na jej podstawie mogą być kontrolowane sądy, a rozwiązanie takie należałoby uznać za niekonstytucyjne. Zgodnie bowiem z art. 10 Konstytucji ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. Art. 173 ustawy zasadniczej stanowi, iż sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz, w żadnym razie nie są administracją rządową - czytamy w ośwaidczeniu Stowarzyszenia.
Jego autorzy dodają, że interpretowanie przez urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości prawa w taki sposób, aby uznać sądy za administrację rządową, jest kolejnym przykładem działań mających na celu obniżenie rangi sądów i pełne uzależnienie ich od władzy wykonawczej.