Iustitia, największe stowarzyszenie sędziowskie, zaprezentowała w poniedziałek pakiet zmian w ustawach w celu przywrócenia praworządności. Przewidują one powołanie nowej Krajowej Rady Sądownictwa, powtórzenie konkursów na sędziów i możliwość ponownej oceny ich wyroków.

- Skala zniszczeń po obecnej ekipie rządzącej jest ogromna, sądy to obecnie budynek w ruinie. Musimy zacząć budowę od solidnych fundamentów, bo budujemy dla przyszłych pokoleń, które mają prawo do państwa sprawiedliwego, w którym każdy będzie równy i politycy nie będą dyktować wyroków. Chcemy sądów otwartych dla obywateli, zamkniętych dla polityków tak ideę projektu przedstawił rzecznik prasowy Iustitii Bartłomiej Przymusiński.

Nowa KRS bez politycznych wpływów

Według zaprezentowanych założeń, nowa Krajowa Rada Sądownictwa będzie miejscem, gdzie każda władza ma swoich przedstawicieli. Sędziów do rady wybiorą sędziowie, polityków wybiorą politycy. Powołamy też Radę Społeczną, obywatele po raz pierwszy w historii będą brać udział w pracach KRS. To zmiana rewolucyjna. Sędziowie i obywatele, a nie politycy i ich podwładni będą pilnować porządku w sądach  - zapwoedział prof. Krystian Markiewicz, przewodniczacy "Iustitii".

Czytaj w LEX: Grzelak Agnieszka, Przeniesienie sędziego do innego sądu bez zgody sędziego – konsekwencje prawne wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 6.10.2021 r. (sprawa C-487/19 W.Ż.) >

 


Projekt ustawy przewiduje też, że w Radzie znajdą się sędziowie z każdego rodzaju sądów, a nie jak obecnie przede wszystkim sędziowie rejonowi. Do rady nie wejdą osoby związane z ministerstwem sprawiedliwości. Sędziowie do rady mają być wybierani przez wszystkich sędziów. Głosowanie będzie poprzedzone obowiązkowym publicznym wysłuchaniem kandydatów.

Czytaj także: Minister zapowiada spłaszczenie struktury sądów i jednolity status sędziów>>
 

Neosędziowie do weryfikacji

Według założeń "Iustitii", swoje stanowiska mają stracić osoby powołane do Sądu Najwyższego w ostatnich latach przez upolitycznioną KRS. - Oni nie mogą wydawać wyroków, to już zostało przesądzone przez Trybunał w Strasburgu, a wcześniej przez sam Sąd Najwyższy. Nie widzę powodu dlaczego mamy ich w tej sytuacji utrzymywać. Ustawa przewiduje, że mają stracić swoje stanowiska i oddać pobrane wynagrodzenia. - mówi prezes Iustiti.

Iustitia przewiduje również, że wszystkie awanse sędziowskie, za wyjątkiem powołań związanych z zakończeniem asesury, stracą moc i będą musiały być ponowione. - To nie były czasy, w których trzeba było awansować. Sędziowie wiedzieli, że KRS jest wadliwa i to nie powinno być zaskoczeniem, że konkursy trzeba ponowić  - mówi Bartłomiej Przymusiński.

- W przypadku asesorów sądowych, którzy ukończyli aplikację sędziowską i w pewnym sensie wbrew własnej woli znaleźli się w trudnej sytuacji, proponujemy utrzymanie tych powołań w mocy z możliwością złożenia z urzędu, jeśli taka osoba została powołana w wyniku nacisków politycznych - mówi sędzia Markiewicz.

Orzeczenia nowych izb SN nieważne, o innych zdecydują sądy 

Projekt przewiduje, że za nieważne będą uznane orzeczenia wydane w Izbie Dyscyplinarnej oraz Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, jednak nie będzie to dotyczyć orzeczeń o ważności wyborów. Projekt nie przewiduje pozbawienia mocy prawnej orzeczeń wydanych w innych, niż SN sądach, z udziałem neosędziów. Decyzja w tym przedmiocie zostanie zostawiona sądom, które powinny brać pod uwagę skalę nieprawidłowości w konkretnej sprawie. Iustitia proponuje również nowy system postępowania dyscyplinarnego, w którym izbę dyscyplinarną zastąpią sądy apelacyjne i Sąd Najwyższy, ze składami wybieranymi przez losowanie.

Projekt gotowy do wniesienia do Sejmu

Przedstawiciel "Iustitii" poinformowali, że składają ten projekt do wszystkich klubów parlamentarnych, poselskich i senackich, licząc na ponadpartyjny konsensus dla dobra Polski. - Zbliża się koniec kadencji obecnej KRS. Wybranie jej w tym samym trybie na kolejną kadencję tylko pogłębi chaos. Każde ugrupowanie może nasz projekt wziąć i wnieść pod obrady Sejmu - powiedzieli.