Dotyczyc to ma także ustawy o in vitro, która nie od dziś dzieli Platformę. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", wbrew dotychczasowym zapowiedziom PO nie przedstawi gotowej ustawy regulującej całościowo kwestie in vitro. Wszystkie regulacje zostaną wprowadzone tak, by wzbudzały jak najmniej emocji. – Pozwoli to uniknąć podziałów wewnętrznych i stawiania naszych posłów w trudnej sytuacji, a także uniknąć grania tym tematem przez opozycję, głównie tę z lewej strony – mówi polityk Platformy. Główną osią regulacji dotyczących zapłodnienia pozaustrojowego będzie program zdrowotny, przygotowywany przez resort zdrowia, oraz konwencja bioetyczna z 1997 roku.

Źródło: Rzeczpospolita