Pełnomocnicy kredytobiorców frankowych, którzy składają w sądach wnioski o zabezpieczenia roszczeń, przeważnie nie narzekają na czas oczekiwania na zabezpieczenie.

- Co do zasady, postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia są wydawane stosunkowo szybko, tj. w ciągu 2-3 tygodni od dnia złożenia wniosku, a w wielu przypadkach takie zabezpieczenie jest wydawane w ciągu kilku dni – podaje Michał Kaczmarski, adwokat z kancelarii Kaczmarski Żurowski Adwokaci.

Czytaj: Pozew frankowy doręczony bankowi wstrzyma spłatę kredytu>>

Zeznania na piśmie i posiedzenia niejawne mają przyspieszyć sprawy frankowe>>

„Przeważnie” nie oznacza jednak „zawsze”, a dla kredytobiorcy, który ma pecha nie zaliczać się do szczęśliwej większości osób, które w ciągu miesiąca otrzymały zabezpieczenie, oczekiwanie może być dużą niedogodnością.

- Niestety, zdarzają się jednak również sytuacje, w których na postanowienie o zabezpieczeniu czekamy 2-4 miesiące, a w skrajnych wypadkach na takie zabezpieczenie można czekać nawet ponad rok. Czas rozpatrzenia wniosku o zabezpieczenie jest uzależniony przede wszystkim od tego, jaki sędzia rozpatruje sprawę – mówi Michał Kaczmarski.

 

W mniejszych ośrodkach procedowanie trwa sprawniej

Na czas oczekiwania na uzyskanie zabezpieczenia wpływa to, przed którym sądem trwa proces.

- Nie ma tutaj jednej odpowiedzi, która byłaby właściwa dla całego kraju. W mniejszych ośrodkach rozpoznanie wniosku o zabezpieczenie może nastąpić w kilka dni roboczych, tj. zgodnie z regułami, które teoretycznie ustanowione do czasu rozpoznania wniosku o zabezpieczenie. W większych ośrodkach sądowych również zdarzają się takie przypadki, choć znacznie rzadziej. Tutaj czas oczekiwania to w normalnym obrocie sprawy od dwóch tygodni do dwóch miesięcy – wskazuje adwokat Dawid Woźniak z Kancelarii Prawnej Bącal, Busiło.

Zdarzają się jednak sytuacje, gdy trwa to znacząco dłużej. Mec. Woźniak podaje przykład prowadzonej przez siebie sprawy, w której wniosek o zabezpieczenie nie został rozpoznany przez przeszło rok, pomimo kilku ponagleń.

- Co gorsza, w tej konkretnej sprawie złożyłem skargę na przewlekłość, której nie uwzględniono i decydującym argumentem była ocena, że czas rozpoznania sprawy w chwili złożenia skargi nie przekracza jeszcze w pierwszej instancji okresu trzech lat. Patrząc na ten tok rozumowania wniosek o zabezpieczenie mógłby pozostać rozpoznany przez prawie trzy lata i nawet nie będzie przewlekłości postępowania w takiej sprawie – tłumaczy.

Zobacz w LEX: Kredyty frankowe w praktyce - z uwzględnieniem wpływu ogłoszenia upadłości > >

 

Przedsprzedaż
Prawo finansów publicznych i prawo podatkowe [PRZEDSPRZEDAŻ]
-25%
Przedsprzedaż

Elżbieta Chojna-Duch, Hanna Elżbieta Litwińczuk, Elżbieta Kornberger-Sokołowska

Sprawdź  

Cena promocyjna: 74.26 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 74.26 zł


Najdłużej w Warszawie

Najtrudniejsza sytuacja jest w warszawskim Sądzie Okręgowym. - Długi czas oczekiwania występuje przede wszystkim w tzw. wydziale "frankowym", gdzie spraw jest bardzo dużo i często całymi miesiącami po wniesieniu pozwu w sprawie nie są podejmowane żadne czynności – podaje Joanna Wędrychowska, adwokat prowadząca własną kancelarię.

Jak mówi Joanna Wedrychowska, sytuacja zależy tak naprawdę tylko od szczęścia w losowaniu - jedni sędziowie rozpatrują wnioski o zabezpieczenie bardzo sprawnie, a u innych całymi tygodniami nie ma żadnych czynności w sprawach.

Mec Kaczmarski z kolei zwraca uwagę na to, że długi, ponad roczny czas oczekiwania na zabezpieczenie, dotyczy w zasadzie wyłącznie jednego sędziego, który orzeka w tzw. wydziale frankowym Sądu Okręgowego w Warszawie

Sędzia Sylwia Urbańska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Warszawie tłumaczy, że nie są prowadzone statystyki dotyczące czasu rozpoznawania wniosków o udzielenie zabezpieczenia, brak też jest narzędzi informatycznych pozwalających na szybkie i jednoznaczne ustalenie liczby wniosków o zabezpieczenie i terminów ich rozpoznania. Wymagałoby to analizy akt każdej sprawy, co nie jest możliwe.

- Sprawy, w których wpłynął wniosek o zabezpieczenie, są traktowane priorytetowo i specjalnie oznaczane przy wpływie sprawy, a następnie przedstawiane sędziom na biurko lub do rąk własnych celem rozpoznania. Na bieżąco kontrolowane są też czynności w tego rodzaju sprawach - nadzór w tym zakresie prowadzi również prezes sądu - i jeśli to konieczne, do referentów kierowane są przez wydział wizytacyjny lub prezesa sądu pisma ponaglające do podjęcia czynności – wyjaśnia Sylwia Urbańska.

Pomimo tych działań, z uwagi na liczbę spraw tzw. frankowych, nie da się zupełnie wyeliminować opóźnień, ale wydział ten jest wyjątkowo obłożony. Jak podaje sędzia Urbańska, tylko w grudniu 2024 r. do wydziału wpłynęło ponad 4000 nowych spraw, liczba pism wpływających do wydziału przekracza 600 dziennie, liczba spraw w referacie każdego z sędziów wynosi od około 1100 do około 1500, a obecnie w wydziale do rozpoznania pozostaje ogółem ponad 45 000 spraw.

Sprawdź w LEX: Klauzule abuzywne jako podstawa prowadzenia sprawy frankowej  > >

 

Na rozpoznanie zażalenia trzeba sporo poczekać

Problemem w obszarze postanowień o zabezpieczeniu jest też postępowanie zażaleniowe. Do czasu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z lipca 2023 r., zażalenia na zabezpieczenie wydawane w ramach postępowania przed sądem I instancji rozstrzygał ten sam sąd, ale w innym składzie. W przypadku natomiast postanowień wydawanych na etapie II instancji, zażalenie w ogóle nie przysługiwało. Z kolei po nowelizacji stronom przysługuje zażalenie na postanowienie sądu II instancji, natomiast zażalenia od postanowień wydawanych przez sądy I instancji są rozpoznawane przez sądy II instancji.

- W praktyce ta zmiana w bardzo istotny sposób wpłynęła na czas postępowania zażaleniowego. W wielu sprawach – zwłaszcza jeżeli zażalenie zostało złożone jeszcze przed nowelizacją i nie zostało jeszcze rozpoznane do czasu nowelizacji - postępowanie sądowe wydłużyło się nawet o dwa lata. Obecny średni czas rozstrzygnięcia takiego zażalenia na zabezpieczenie wynosi 6-12 miesięcy – mówi mec. Kaczmarski.

Niektórzy sędziowie nie wysyłają zażaleń na zabezpieczenia do sądu II instancji, dopóki sprawa nie zakończy się wyrokiem w I instancji.

- Choć takie postępowanie nie znajduje żadnego uzasadnienia w przepisach prawa, to można się jedynie domyślać, że jest ono wynikiem długotrwałego czasu oczekiwania na zwrot akt w sytuacji rozpoznania zażalenia przez sąd II instancji – kwituje prawnik.

Zobacz również w LEX: Dochodzenie roszczeń w sprawach frankowych przez przedsiębiorców > >