Prywatne dane ludzi były zbierane przez niezabezpieczone sieci wi-fi, do których podłączał się samochód Google'a.
- Zakazanie przez sąd takich praktyk to sygnał dla innych firm chcących pozyskiwać takie dane z sieci wi-fi. Dane pobrane przez Google zawierały e-maile, nazwy kont użytkowników, hasła, obrazy i dokumenty - napisał sąd w uzasadnieniu.
Rzeczniczka prasowa firmy powiedziała, że spółka jest rozczarowana wyrokiem i "rozważa następne kroki". Jednocześnie Google przeprosił za zbieranie osobistych informacji internautów. Więcej: http://wyborcza.pl>>>>